PolitykaTomasz Grodzki wygłosił orędzie. W TVP zostało wyemitowane później, po fragmencie wywiadu z Andrzejem Dudą

Tomasz Grodzki wygłosił orędzie. W TVP zostało wyemitowane później, po fragmencie wywiadu z Andrzejem Dudą

- To nieprawda - powiedział Tomasz Grodzki. W ten sposób zareagował na oskarżenia, które padają pod adresem Senatu, jakoby przedłużał prace nad ustawą głosowania korespondencyjnego. Kiedy TVN pokazywał orędzie marszałka Senatu, w TVP1 wywiadu udzielał prezydent Andrzej Duda.

Tomasz Grodzki wygłosił orędzie. W TVP zostało wyemitowane później, po fragmencie wywiadu z Andrzejem Dudą
Źródło zdjęć: © Getty Images
Anna Kozińska

Wybory prezydenckie 2020. Senat pracuje nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym. Orędzie w tej sprawie wygłosił marszałek wyższej izby parlamentu Tomasz Grodzki. W mediach społecznościowych Senatu zapowiadano wystąpienie Grodzkiego w TVP1 na godz. 20. Widzowie zamiast marszałka mogli oglądać prezydenta Andrzeja Dudę.

Punktualnie wystąpienie Grodzkiego pojawiło się na antenie TVN-u, a na TVP - dopiero po fragmencie wywiadu z Dudą. Marszałek Senatu rozpoczął orędzie od podkreślenia tego, jak wiele jest przykładów wzajemnego wspierania się Polaków w obliczu epidemii.

W imieniu swoim i Senatu dziękował im za to, że Polacy "zdają egzamin w bardzo trudnym dla nas wszystkich czasie zarazy". Potępił ataki na personel medyczny. - Chylę czoła przed lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami medycznymi, diagnostami, farmaceutami i wszystkimi, którzy z poświęceniem i oddaniem ratują zdrowie i życie Polek i Polaków - zaznaczył.

Tomasz Grodzki wygłosił orędzie. Wybory tematem wystąpienia marszałka Senatu

- Rządzący ogłosili, że chcą przeprowadzić wybory prezydenckie 10 maja, w formie korespondencyjnej, choć cały świat przekłada różne wybory na późniejsze terminy. Niektórzy przedstawiciele rządu i niektóre media zarzucają Senatowi, że złośliwie opóźnia rozpatrzenie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. Z całą mocą oświadczam, że to nieprawda - podkreślił Grodzki.

- Przez Sejm ta ważna ustawa przemknęła bezrefleksyjnie w ciągu 4 godzin, dlatego w Senacie w ramach przysługujących nam konstytucyjnie 30 dni wykonujemy to, czego nie zrobił Sejm: zapytaliśmy o opinię między innymi Państwową Komisję Wyborczą, Rzecznika Praw Obywatelskich, Sąd Najwyższy, epidemiologów czy pocztowców - dodał.

Przyznał, że wiele z tych opinii już spłynęło i są one w ogromnej większości bardzo krytyczne. - Samorządowcy wskazują na naruszenia prawa związane z ujawnianiem spisów wyborców Poczcie Polskiej. Polonia protestuje, gdyż w wielu miejscach obawia się, że zostanie pozbawiona możliwości głosowania. Jak ktoś może twierdzić, że troska o zdrowie i życie rodaków oraz o demokratyczne i zgodne z konstytucją wybory jest złośliwością? To kompletnie absurdalne - mówił marszałek Senatu.

Zdaniem Grodzkiego organizacja wyborów, nawet korespondencyjnych, w szczycie epidemii to narażanie życia i zdrowia Polek i Polaków. - Niepohamowana żądza władzy nie może triumfować nad walką o zdrowie i życie – nad przetrwaniem narodu. Wszystkie partie i ugrupowania muszą odłożyć na bok doraźne spory polityczne i razem uczynić wszystko, aby nie dopuścić do igrania z bezpieczeństwem rodaków w środku pandemii. Wzywam wszystkich do takiego działania. Jeśli przez przełożenie wyborów uratujemy choć jedno życie, to warto i trzeba tak postąpić - powiedział Grodzki.

Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7345)