Tomasz Grodzki komentuje okładkę "Sieci". "Sprawiła mi przyjemność"
Redaktorzy tygodnika "Sieci" przedstawili Tomasza Grodzkiego jako "Napoleona" otoczonego plikami banknotów na tle luksusowego auta. Marszałek Senatu twierdzi, że wspomniany kolaż przyniósł mu sporo radości.
"Niespodziewana nominacja na marszałka Senatu sprawiła, że z Pana Nikt stał się Napoleonem, który brawurowo przedstawia narodowi swoje sny o potędze. Czy coś go obudzi? Może wracająca właśnie przeszłość kiepskiego dyrektora szpitala, a może brutalna polityczna rzeczywistość, w której wciąż nie porusza się zbyt biegle" - piszą autorzy okładkowego tekstu najnowszego numeru tygodnika "Sieci".
Tomasz Grodzki nie tylko nie obraził się za przypisanie mu takiego wizerunku. Marszałek Senatu nie krył rozbawienia materiałem prawicowego tygodnika. - Wbrew pozorom tą okładką panowie redaktorzy sprawili mi ogromną przyjemność. Mój ojciec, który przez długie lata był szefem chirurgi w jednym ze szczecińskich szpitali miał przezwisko "Napoleon", ponieważ był dość niskiego wzrostu - powiedział na antenie TVP 1.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Marszałek Senatu odniósł się również do oskarżeń o korupcję, na temat których rozpisywały się media. Grodzki stanowczo zaprzecza zarzutom i podkreśla, że podjął w ich sprawie kroki prawne. - Pani sprzed 23 lat sobie przypomniała, że ona nie dała łapówki, ale może ktoś dał. Ja się domyślam kto za tym stoi. To jest w mojej ocenie sterowane. Lokalne relacje szczecińskie. Ktoś, kto przegrał ze mną wybory. Jakiś trochę dziwny radny szczeciński. Nie mam na to dowodów, ale powtarzam, skończyłem z odpieraniem tych ataków w mediach, natomiast przeszedłem do kroków prawnych - stwierdził.
Beata Kempa o Barbarze Skrzypek: sympatyczna dygresja
Prawybory w PO. Tomasz Grodzki nie kryje zadowolenia
Grodzki odniósł się do debaty Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Jacka Jaśkowiaka. Polityk nie rozumie krytyki, z jaką spotkało się to wydarzenie. - Media, o których się mówi, że sprzyjają Koalicji Obywatelskiej, bardzo tę debatę zaatakowały. Trochę mnie to szczerze mówiąc zdziwiło - zdradził.
Marszałek Senatu komplementuje oboje kandydatów i twierdzi, że "wypadli bardzo dobrze". Ma jednak swojego faworyta. - Ja bym wskazał jednak na panią marszałek Kidawę-Błońską, która w wielu wypowiedziach pokazała, że ma rzeczywiście format prezydenta Rzeczypospolitej - ocenił.
Źródło: TVP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl