To przez niego Izabela Pek miała zbliżyć się do PiS‑u. Marcin Horała zabrał głos
Według internautów to poseł PiS Marcin Horała "wprowadził na salony" Izabelę Pek. O kobiecie zrobiło się głośno po tym, jak tabloid napisał o jej romansie z politykiem Stanisławem Piętą. Horała przyznał, że pomagała w kampanii, roznosiła ulotki.
- Bardzo nie lubię mówić o tej sprawie w programie "Siódma9" w Radiu Warszawa Marcin Horała. Poseł PiS w ten sposób odpowiedział na pytanie o jakie powiązania z Izabelą Pek - modelką, która miała mieć romans ze Stanisławem Piętą.
Horała przyznał, że martwi się, że jego nazwisko będzie kojarzone z tą sprawą. Dodał, że już teraz się pojawia w tym kontekście.
Jednocześnie zaznaczył, że "ze sprawą posła Pięty nie ma nic wspólnego". - Nie poznawałem, nie uczestniczyłem - podkreślił.
Nie ukrywał, że zna Pek. - Jest osobą aktywną w Gdyni, jest sympatykiem PiS. Chciała wstąpić do niego, akurat wtedy byłem szefem - mówił Horała. Jak stwierdził jednak, "Pek nie była członkiem Prawa i Sprawiedliwości". - Pomagała w kampanii wyborczej, jako wolontariuszka roznosiła ulotki - powiedziała.
Jak dodał, zdawał sobie sprawę, że jako przewodniczący komisji śledczej ds. WAT, będzie atakowany. Wcześniej pisał na Twitterze: "Moja wina, że mając zadanie zebrania w kilka godzin 30 ludzi w dzień powszedni, nie przewidziałem, co jedna z tych osób będzie robić za trzy lata".
W rozmowie z WP Pek odniosła się do informacji, ze utrzymywała intymne stosunki z politykami PiS. - Wszystko dementuję. Kontakty intymne łączyły mnie tylko z Piętą. Proszę, żeby nikt nie wywoływał do tablicy pana prezydenta, Patryka Jakiego, czy Marcina Horały, bo to jest krzywdzące. To, że zrobiłam sobie z kimś zdjęcie, opublikowałam je, o niczym nie świadczy. Mam też zdjęcie z Tomaszem Lisem, chyba sprzed 10 lat. Zrobiłam je, ponieważ dziennikarstwo jest moją wielką pasją.
Źródło Radio Warszawa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl