To nie był przypadek? Teorie spiskowe wokół śmierci Makieja
Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało wczoraj o śmierci Uładzimira Makieja. Szef resortu zaliczany był do najbliższego otoczenia Alaksandra Łukaszenki. Informacja o zgonie Makieja wzmogła teorie spiskowe i podejrzenia.
Informując w sobotę o nagłej śmierci Uładzimira Makieja, państwowa agencja BiełTA, powołała się na rzecznika MSZ Anatola Hłaza. W jednej z wypowiedzi Hłaz wskazał, że "jeszcze wczoraj Uładzimir Makiej omawiał robocze plany na tydzień", a jego śmierci nic nie zapowiadało.
Ani MSZ, ani oficjalne media, nie podały więcej szczegółów na temat śmierci ministra. Na Twitterze ministerstwa spraw zagranicznych pojawiła się krótka informacja: "dzisiaj zmarł nagle minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Białoruś może zagrozić Ukrainie? Polski weteran jednoznacznie o Łukaszence
Zemsta Łukaszenki?
Oficjalną przyczyną śmierci Makieja ma być zawał. Pojawia się jednak wiele teorii spiskowych przez to, że wcześniej nie informowano o problemach zdrowotnych białoruskiego szefa dyplomacji.
Makiej posiadał administracyjne doświadcznie, dzięki któremu mógł stać się kluczową postacią w procesie wyboru następcy Aleksandra Łukaszenki, w przypadku śmierci prezydenta Białorusi. Makiej był przeciwnikiem najbardziej prorosyjskiej linii białoruskiej polityki, dlatego wielu w jego nagłym zgonie dopatruje się ingerencji Kremla.
Podczas wyborów prezydenckich w 2020 roku, dziesiątki pracowników białoruskich placówek dyplomatycznych, należących do departamentu spraw zagranicznych, którym Uładzimir Makiej kierował przez dekadę, poparły liderkę opozycji Swiatłanę Cichanouską. Administracja ubiegającego się o reelekcję prezydenta anulowała głosowanie w zagranicznych lokalach wyborczych, gdzie przeciwniczka Alaksandra Łukaszenki zdobywała olbrzymią przewagę.
Według istniejących teorii, Łukaszenko ma reputację człowieka bezwzględnego, który nie zapomina i nie wybacza. Dlatego pojawiają się też głosy, że niespodziewana śmierć Makieja była zemstą białoruskiego dyktatora.
Według niezależnego portalu Nasza Niwa, "Makiej był w swoim domu w Drozdach (dzielnica Mińska - red.), gdy dostał zawału". "O ile wiadomo, nie zwrócił się odpowiednio szybko do medyków, ponieważ nie potraktował swojego stanu poważnie" - twierdzi portal.
Łukaszenko złożył kondolencje najbliższym zmarłego. "Prezydent złożył kondolencje rodzinie i przyjaciołom Uładzimira Makieja" - czytamy w komunikacie opublikowanym na Telegramie.
W reakcji na tę informację wpis na Telegramie zamieściła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Jak przyznała, Moskwa jest wstrząśnięta doniesieniami z Białorusi.
Źródło: rmf24.pl
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Czytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski