Kaczyński się wścieknie? Takiego sondażu nie było od lat
PiS wygrałoby wybory, gdyby te odbyły się w czerwcu - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Na drugim miejscu znalazłaby się Koalicja Obywatelska. Głównych rywali dzieli tylko 6 pkt. procentowych różnicy w poparciu. Ostatni raz taki wynik był w 2015 roku.
19.06.2023 | aktual.: 20.06.2023 00:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Znamy wyniki najnowszego sondażu CBOS na temat preferencji partyjnych Polaków. Wciąż najsilniejszą partią w Polsce zostaje Prawo i Sprawiedliwość - zbiera najwięcej głosów.. Partię - wraz z koalicjantami Suwerenną Polską oraz Partią Republikańską - popiera 33 proc. wyborców. Są to podobne wyniki do tych podanych w maju - przez CBOS.
Drugą najsilniejszą partią, z poparciem 27 proc., jest Koalicja Obywatelska. W porównaniu z majem poparcie dla KO wzrosło o 4 punkty procentowe.
Jak wskazuje dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wielińki, jest to zaskakujący wynik dla KO. Formację do PiS-u dzieli już tylko 6 pkt. proc. Jak dodał dziennikarz, takich wyników nie było od 2015 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński się wścieknie? PO pnie się w sondażach
Podium sondażu zamyka Konfederacja WiN. Partię popiera 8 proc. Polaków. I to dokładnie taki sam wynik jak w poprzednim badaniu - z maja.
"Gdyby wybory odbywały się w czerwcu, swoich przedstawicieli do parlamentu miałyby szanse wprowadzić jeszcze: Lewica oraz Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 Szymona Hołowni oraz PSL-Koalicji Polskiej. Tak jak miesiąc wcześniej, oba ugrupowania osiągnęły zbliżony wynik - na każde z nich chce głosować co dwudziesty (po 5 proc.) z potencjalnych uczestników głosowania" - przekazano w komentarzu do badania.
Choć warto dodać, że jeżeli Trzecia Droga do wyborów wystartuje jako koalicja, obowiązywać ją będzie wyższy - 8 proc. próg wyborczy.
Inne partie nie weszłyby do parlamentu - wśród nich jest m.in. AgroUnia (1 proc. poparcia) oraz Wolnościowcy (także 1 proc. poparcia).
Zobacz także
Niezdecydowani pójdą na wybory
Gdyby wybory odbywały się teraz, udział w nich by wzięło ponad trzy czwarte uprawnionych do głosowania - dokładnie 78 proc.
"Dzięki trwającej kampanii wyborczej utrzymuje się zatem wysoki poziom mobilizacji politycznej Polaków. W czerwcu nie zmienił się odsetek osób wahających się, czy wziąć udział w wyborach (12 proc.). Wzrosła natomiast o 1 punkt liczba badanych z góry odrzucających możliwość udziału w głosowaniu" - dodano w badaniu.
W porównaniu z ubiegłym miesiącem w czerwcu wśród deklarujących udział w wyborach zmniejszył się nieco odsetek niezdecydowanych, obecnie 17 proc. (spadek o 3 punkty) zdeklarowanych uczestników wyborów nie wie, na które ugrupowanie oddałoby swój głos.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP, Twitter