Szczerba uderzył w posła PiS. "Przegrał pan wczoraj wybory..." [RELACJA NA ŻYWO]
22.04.2024 | aktual.: 22.04.2024 20:04
Trwa posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej. Gdy Michał Szczerba zadawał pytanie Mariuszowi Kamińskiemu, wtrącił się Zbigniew Bogucki. - Jeśli jeszcze raz włączy pan mikrofon bez zgody, to będę musiał pana pouczyć - powiedział szef komisji. - To pouczy mnie pan - oznajmił lekceważąco poseł PiS. - Wie pan, ja zadaję merytoryczne pytania w oparciu o wiedzę, którą zgromadziłem. Rozumiem, że miał pan kampanię wyborczą, przegrał pan wczoraj wybory w Elblągu i w tej chwili przeszkadza pan, będąc nieprzygotowanym do przesłuchania - stwierdził. - Absolutnie nad tym ubolewam - skwitował. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Na poniedziałkowym posiedzeniu komisji śledczej ds. afery wizowej jest przesłuchiwany były szef resortu spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński. Premier Donald Tusk zwolnił go z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych.
- To druga próba przesłuchania polityka PiS. Poprzednie miało się odbyć w ubiegły czwartek, ale Kamiński nie pojawił się wówczas, gdyż na tę samą godzinę miał stawić się w prokuraturze.
- Piotr Wawrzyk zareagował na zeznania Mariusza Kamińskiego. "Wbrew temu co twierdzi b. szef MSWiA, nie miałem 'świadomości' przestępczej działalności Kobosa" - napisał w serwisie X.
- Podczas poprzedniego posiedzenia komisji, przesłuchani zostali m.in. były wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk i jego współpracownicy, byli szefowie Agencji Wywiadu, Piotr Krawczyk i Bartosz Jarmuszkiewicz. Obaj potwierdzili, że Agencja przekazywała informacje na temat zagrożeń migracyjnych odpowiednim organom, jednak nie mogli podać szczegółów na posiedzeniu jawnym.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji na żywo.
Zakończyło się przesłuchanie Mariusza Kamińskiego. Szef komisji zamknął posiedzenie.
Kamiński zaapelował, by "podziękować funkcjonariuszom CBA". - I nie pozwólmy, by CBA zostało zlikwidowane - podkreślił.
Głos zabrał Michał Szczerba. Stwierdził, że świadek nie ma pełnej wiedzy nt. programu Poland. Business Harbour. Powiedział, że najprawdopodobniej odbędzie się kolejne przesłuchanie Kamińskiego, ale w trybie niejawnym.
"Szczerba kompromituje się po raz kolejny. Niby nic nowego, ale dzisiaj przechodzi samego siebie" - napisał w serwisie X Andrzej Śliwka z PiS.
Pytania zadaje Daniel Milewski z PiS.
Sowa zapytał, czy Kamiński wie, że Polska "miała (za rządów PiS - przyp. red.) najbardziej liberalny system umożliwiający wjazd do kraju imigrantom".
- W oparciu o co formułuje pan tę tezę? - odparł Kamiński.
Sowa zaznaczył, że w swojej wypowiedzi odniósł się do wcześniejszych komentarzy przedstawicieli PiS w tej sprawie.
Wiceprzewodniczący Marek Sowa zapytał o liczby wynikające z komunikatów MSZ dotyczące tego, ile wiz otrzymali obcokrajowcy, oprócz Ukrainy i Białorusi. Zaznaczył, że ponad 50 tys. wiz zostało przyznanych obcokrajowcom z państw muzłumańskich. Wywiązała się krótka dyskusja.
- Jeżeli chodzi o politykę migracyjną, nasz rząd zawsze preferował migrację z naszego kręgu kulturowego. To nie wynika z ksenofobii, prostactwa, ale z tego, że te osoby lepiej się integrują - mówił Kamiński.
Gdy Szczerba zadawał kolejne pytanie w zdanie wtrącił mu się Zbigniew Bogucki. - Jeśli jeszcze raz włączy pan mikrofon bez zgody, to będę musiał pana pouczyć - powiedział szef komisji. - To pouczy mnie pan - oznajmił lekceważąco poseł PiS.
- Wie pan, ja zadaję merytoryczne pytania w oparciu o wiedzę, którą zgromadziłem. Rozumiem, że miał pan kampanię wyborczą, przegrał pan wczoraj wybory w Elblągu i w tej chwili przeszkadza pan, będąc absolutnie nieprzygotowanym do przesłuchania - stwierdził. - Absolutnie nad tym ubolewał - skwitował.
- Ta sprawa bardzo zaszkodziła reputacji Polski z uwagi na to, co wyście mówili. Jak rozmawiałam z Nancy Faeser, to ona była przerażona, pytała: "setki tysięcy wiz"? A ja jej mówię - nie, spokojnie, kilkaset przypadków, nasze służby to wykryły. Nic ci nie poradzę, jest kampania wyborcza - powiedział Kamiński.
Szczerba zapytał, czy Kamiński uważa, że Rau "dobrze nadzorował ministerstwo". - Mam zaufanie do Zbigniewa Raua. Uważam, że był dobrym ministrem - stwierdził.
Szef komisji zapytał, dlaczego doszło do dymisji Piotra Krawczyka (szefa Agencji Wywiadu - przyp. red.). - To nie ma nic wspólnego z pracami komisji - odpowiedział Kamiński. Po krótkiej wymianie zdań Szczerba zacytował fragment wypowiedzi Krawczyka.
- Sytuacja międzynarodowa jest bardzo niebezpieczna. Nie będziemy tu publicznie dywagować nad potencjałem sił i środków Agencji Wywiadu - stwierdził świadek.
Kamiński zapewnił, że rząd Zjednoczonej Prawicy i służby "nie pozwoliły, na to, by afera wizowa się rozwinęła".
Kaleta zapytał Kamińskiego o to, czy po wykryciu afery wizowej "temat korupcyjny w MSZ został ucięty". - Tak - powiedział Kamiński. - Czyli państwo zadziałało? - dopytywał Kaleta. - Tak, zadziałało - oznajmił krótko b. minister.
Pytania zadaje Piotr Kaleta. - Przede wszystkim, panie ministrze, przepraszam za ten cyrk - zaczął. Interweniował szef komisji. Przywołał polityka do porządku. - Proszę, żeby zadał pan pytanie, bo za chwilę... nie pozwolę na takie zachowanie na tej komisji - podkreślił Szczerba, a następnie wyłączył mikrofon Kalecie. - Ma pan jeszcze jedną, ostatnią, szansę - zastrzegł.
Bogucki przypomniał jedną z wypowiedzi Donalda Tuska. - Czy ta wypowiedź dzisiejszego premiera ma cokolwiek wspólnego z ustaleniami służb, prokuratury? - zapytał.
- To całkowicie niewiarygodne, sprzeczne z ustaleniami służb - stwierdził Kamiński.
Pytania zadaje Zbigniew Bogucki z PiS.
Uchylono pytanie posła Śliwki, które dotyczyło oceny przez Kamińskiego działań polityków ówczesnej opozycji.
- Program Poland.Business Harbour jest sprawą wykrytą przez naszego Sherlocka Holmesa, który siedzi tu przy stoliku... - powiedział Kamiński, zwracając się do Michała Szczerby.
W zdanie wtrąciła mu się Małgorzata Janyska. - Czy może zareagować przewodniczący? - zapytała.
Szczerba oznajmił wówczas, że "Kamiński nie jest po to, żeby oceniać, wygłaszać poglądy polityczne". - Kolejny raz przekracza pan przyjęte tu zasady. To jest chyba nasze piętnaste przesłuchanie, ale nikt wcześniej nie zachowywał się tak jak pan - mówił.
- Panie przewodniczący, jeśli poczuł się pan dotknięty, to przepraszam, to był komplement dla pana - stwierdził Kamiński.