To będzie miało wpływ na Polskę. Były ambasador o zmianach we Francji
Były ambasador RP w USA Ryszard Schnepf w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski został zapytany m.in. o to, co kolejna prezydentura Emmanuela Macrona będzie oznaczała dla Polski oraz Unii Europejskiej. - Dla UE jest to dosyć oczywiste. Jest to jeden z ważniejszych polityków unijnych. To jest siła motoryczna Unii razem z Niemcami - wskazał gość WP. - Myślę, że Macron większą uwagę zwróci w swojej drugiej kadencji, jeśli zostanie wybrany, na kontakty z prowincją francuską - ocenił Ryszard Schnepf. - Słowa Marine Le Pan były do pewnego stopnia trafione, gdy wspominała, że prezydent Macron mówi ciągle o dużych miastach i mieszkańcach, którzy stanowią mocną klasę średnią. Będzie musiał zwrócić większą uwagę na małe miejscowości, na wsie francuskie i rolnictwo - wskazał były ambasador RP w USA. Rozmówca Agnieszki Kopacz wspomniał też o tym, że Polska ma "zadrę dyplomatyczną". - Te słowa premiera Morawieckiego bardzo radykalnie wygłoszone, co z kolei doprowadziło do riposty Macrona, która była nieprzyjemna i nie do końca zasłużona. One nie tworzą dobrej atmosfery. Będzie bardzo ciężko odbudować te relacje - wyjaśnił rozmówca WP.