Te zdjęcia poruszyły internautów
Dwulatek oskarżony o czary uratowany
Dwulatek żył na ulicy przez osiem miesięcy - zdjęcia
Internautów na całym świecie poruszyły zdjęcia dwuletniego chłopca z Nigerii, który żył na ulicy przez osiem miesięcy. Rodzina go porzuciła, bo został posądzony o czary.
Dziecko zostało znalezione przez Anje Ringgren Lovén, twórczynię Fundacji Pomocy i Rozwoju Dzieci Afrykańskich. Kobieta dała chłopcu pić i zawiozła do najbliższego szpitala. Zdjęcia dwulatka udostępniła na swoim Facebooku.
To jednak niejedyny taki przypadek porzucenia dziecka. Czasami misjonarzom i wolontariuszom udaje się porozumieć z rodziną i zabrać wyklęte dziecko. Zdarza się, że trafiają one do uzdrowicieli i samozwańczych pastorów, którzy często sami nakręcają spiralę oskarżeń o czary.
(WP, TVN24, Radio Zet, oprac.:mg)
Został porzucony przez rodzinę
Chłopiec został nazwany przez pracowników organizacji Hope, co po angielsku oznacza nadzieja. Hope przez osiem miesięcy żywił się resztkami jedzenia, które podrzucali mu inni ludzie.
100 tys. funtów
Lovén umieściła zdjęcia chłopca na swoim Facebooku. Dzięki popularności, jakie zyskały, udało się uzbierać ponad 100 tys. funtów. "Dzięki tym pieniądzom możemy, oprócz dania Hope najlepszej opieki, zbudować nową klinikę i uratować więcej dzieci przed torturami" - poinformowała wolontariuszka.
Pomagają dzieciom w Afryce
Lovén jest założycielką Fundacji Pomocy i Rozwoju Dzieci Afrykańskich. Jej fundacja już od kilku lat działa i pomaga dzieciom na terenie tego kontynentu. Jednak jej organizacja potrzebuje pieniędzy, które są niezbędne do tego, aby móc pomagać jeszcze większej liczbie osób.
Chłopiec wraca do zdrowia
Po dwóch dniach pobytu chłopca w szpitalu Lovén napisała, że Hope dobrze reaguje na leki, które dostaje. "Dziś miał siłę, aby usiąść i uśmiechnąć się do nas. Jest silnym małym chłopcem. Widok jego siedzącego i bawiącego się z moim własnym synem jest bez wątpienia najlepszym doświadczeniem w moim życiu" - poinformowała wolontariuszka.