Tatry. Pod turystami załamał się lód na Morskim Oku
Nie pomagają ostrzeżenia. Bezmyślni turyści wciąż wchodzą na cienką taflę lodu na Morskim Oku. Dla kilkorga z nich zakończyło się to w sobotę lodowatą kąpielą.
Taflę Morskiego Oka ściął lód. Jest on jednak bardzo cienki. Turyści ignorują jednak tablice informacyjne i lekceważą ostrzeżenie strażników Parku Tatrzańskiego. Wchodzą na lód, aby zrobić sobie zdjęcie - informuje portal 24tp.pl.
Wśród bezmyślnych turystów nad Morskim Okiem było w sobotę wielu młodych ludzi, także małżeństwa z małymi dziećmi. Pojawiła się także grupa pracujących w Polsce Ukraińców.
Patrol straży Parku Tatrzańskiego wspierany przez pracownika TPN z Morskiego Oka przez cały dzień ostrzegał turystów i nakazywał im zejście na brzeg z cienkiej tafli lodu. Jednak gdy tylko uporali się z jedną grupą turystów, kilkadziesiąt metrów dalej kolejna wchodziła na lód.
W pewnym momecie, ok. 10 metrów od brzegu, tafla lodu załamała się. Stojąca na niej grupa młodych Ukraińców wpadła do wody. Na szczęście wszyscy zdołali o własnych siłach wyjść z wody. Niebezpieczna przygoda zakończyła się tym razem jedynie kąpielą w mroźnej wodzie.
Źródło: 24tp.pl