TASS: Błąd załogi TU-154 M przyczyną katastrofy smoleńskiej
- Pracownicy Rosyjskiego Komitetu Śledczego wraz ze swoimi polskimi kolegami przeanalizowali fragmenty samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem - informuje TASS. Według doniesień rosyjskiej agencji "analiza wskazuje na błąd załogi jako przyczynę katastrofy".
"Wszystkie analizowane materiały definitywnie wskazują na błąd załogi, która kontynuowała próby lądowania w warunkach braku widoczności" - stwierdzają śledczy w oświadczeniu. Podkreślają, że wszystkie czynności zostały przeprowadzone zarówno przez pracowników Rosyjskiego Komitetu Śledczego, jak i polskich członków właściwych organów.
Przypomnijmy: 10 kwietnia 2010 roku, podczas próby lądowania w Smoleńsku doszło do katastrofy rządowego samolotu TU-154. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Odrębne śledztwa
Po katastrofie prezydenckiej maszyny przeprowadzono dwa odrębne śledztwa - rosyjskie (prowadzone przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) oraz polskie (prowadzone przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Polskiego).
Zobacz także: Gdańsk. Aleksander Kwaśniewski uszczypliwie o Andrzeju Dudzie
Polscy eksperci stwierdzili, że podstawową przyczyną wypadku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania. Dodatkowo manewr lądowania był utrudniony przez trudne warunki atmosferyczne - uniemożliwiło to załodze wzrokowy kontakt z ziemią oraz spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. W efekcie doszło do zderzenia z brzozą oraz oderwaniem części lewego skrzydła. Samolot stracił sterowność i zderzył się z ziemią.
Od momentu powstania polskiej komisji badania katastrofy smoleńskiej, z jej tezami nie zgadzają się Antoni Macierewicz oraz część rodzin ofiar wypadku TU-154M. Stworzyli swój własny zespół wyjaśniający przyczyny feralnego lądowania Tupolewa. Według osób zrzeszonych w tzw. komisji Macierewicza, tuż przed wypadkiem maszyny miało dojść do serii wybuchów na jej pokładzie. Tę tezę próbowano udowodnić na przykładzie pękającej parówki, czy też puszki z piwem.
Z komisją współpracuje część naukowców, oni też mają stać za kontrowersyjnymi eksperymentami. Wśród najbardziej rozpoznawalnych twarzy tego gremium znaleźli się: Wiesław Binienda, Kazimierz Nowaczyk czy Chris Cieszewski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TASS