Takie warunki miałby Breivik w polskim więzieniu
None
Tym razem to nie jego oskarżają, ale on oskarża. Norwegię
Anders Breivik, który pięć lat temu zabił 77 osób, narzeka przed sądem na łamanie praw człowieka i trzymanie go w izolacji.
To nie pierwszy raz, kiedy warunki więzienne dają się we znaki Breivikowi (tu na zdjęciu areszt w Skien, około 100 kilometrów od Oslo). Wcześniej skarżył się już między innymi na zimną kawę i stare gry komputerowe.
A na co mogą ponarzekać osadzeni w polskich więzieniach? Sami zobaczcie.
(WP, PAP, TVN24)
Areszt Śledczy w Warszawie-Służewcu
71 633 osób przebywa w polskich więzieniach, wobec ich ogólnej pojemności 83 491 miejsc - wynika ze statystyk polskiej Służby Więziennej. Minimalna powierzchnia celi wynosi 3 m kw. na osadzonego, co jest jednym z najniższych metraży w UE.
Problem przeludnienia jest jednym z najczęściej podnoszonych zagadnień w skargach więźniów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
"Bardzo zestresowany izolacją"
Breivik oskarża władze Norwegii powołując się na dwa artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Chodzi o niedotrzymanie wymogu zagwarantowania mu prawa do "prywatności i życia rodzinnego" i "korespondencji" oraz o naruszenie zakazu "nieludzkiego lub poniżającego traktowania lub karania".
Adwokat Breivika stwierdził, że jego klient jest "bardzo zestresowany izolacją" w więzieniu. - Jednym z jego głównych zajęć w więzieniu była nauka, którą teraz porzucił. I czuję, że to przejaw złego wpływu pobytu w więzieniu na jego zdrowie psychiczne - powiedział Oystein Storrvik.
Więzienie na warszawskiej Białołęce
Rada Europy każdego roku publikuje statystki przeludnienia w więzieniach w poszczególnych państwach członkowskich. W chwili obecnej w Europie karę pozbawienia wolności odbywa łącznie ok. 1,6 mln osób, co w przeliczeniu daje 124 skazanych na 100 tys. mieszkańców. Oznacza to, że zmniejsza się zaludnienie w więzieniach państw Rady Europy.
"Całkowicie zgodne z normami dopuszczalnymi"
Breivik już wcześniej narzekał na izolację od innych więźniów, ubogi wystrój celi, słaby widok z okna, starą konsolę do gier, zimną kawę i zbyt małą ilość masła oraz zakaz używania kremu nawilżającego.
Prokurator generalny podkreślił, że warunki więzienne Breivika są "całkowicie zgodne z normami dopuszczalnymi" na mocy Konwencji. Izolacja od innych więźniów ma natomiast służyć bezpieczeństwu osadzonego, który jest powszechnie znienawidzony wśród Norwegów.
Areszt Śledczy w Warszawie przy ul. Rakowieckiej
Stan zaludnienia zakładów karnych i aresztów śledczych w Polsce kształtuje się na poziomie ok. 87 procent.
Więzienie w Skien, około 100 kilometrów od Oslo
Przesłuchania w ramach procesu mają potrwać do piątku. Jeżeli sąd orzeknie, że warunki w których Breivik odbywa swoją karę są szkodliwe i naruszają jego prawa człowieka, może zarządzić złagodzenie ich.
22 lipca 2011 r. Breivik dokonał zamachu bombowego w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło osiem osób. 69 kolejnych osób zastrzelił na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki norweskiej Partii Pracy. Swoją zbrodnię Breivik motywował próbą ochrony kraju przed "islamizacją i wielokulturowością".
W 2012 roku został skazany na 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia kary, jeśli sąd po tym czasie stwierdzi, że wciąż stanowi zagrożenie.
Widok na więzienie w Goleniowie
- Mimo iż sytuacja znacznie się poprawiła w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o zaludnienie jednostek penitencjarnych, to nadal minimalna powierzchnia celi mieszkalnej wynosi w polskich realiach więziennych zaledwie 3 m kw. na jednego osadzonego - mówi dr Ewa Dawidziuk, dyrektor zespołu ds. wykonywania kar w Biurze RPO. Według niej to jeden z najniższych metraży w całej Unii Europejskiej.