Takie straty odnotowuje Rosja. Pułki lotnictwa szturmowego zostały upokorzone

Rosjanie co jakiś czas ogłaszają, że zdławili ukraińską obronę przeciwlotniczą, a Siły Powietrzne Ukrainy nie mają zdolności przeciwdziałania rosyjskim atakom. Pierwszy raz wspomnieli o tym już 5 marca. Jednak w tym samym czasie rosyjskie straty były wręcz katastrofalne. Od tamtej pory wolą się nie zapuszczać nad Ukrainę.

Wojtek Laski - archiwum 2016Fot. Laski Diffusion / Pool / East News  Parada z okazji 70. rocznicy zwyciestwa w II wojnie swiatowej. Moskwa, Rosja, 09.05.2015.  N/z: eskadra helikopterow Mi-28.Laski DiffusionŚmigłowce Mi-28
Źródło zdjęć: © East News | Laski Diffusion
Sławek Zagórski

W pierwszym tygodniu inwazji Rosjanie stracili około 10 proc. statków powietrznych użytych w działaniach wojennych. Są to bardzo duże straty, porównywalne z amerykańskimi, jakie ci ponosili podczas dziennych bombardowań III Rzeszy. Można wprost powiedzieć, że w XXI wieku jest to porażka i całkowita wizerunkowa klęska rosyjskiego lotnictwa, które przez 10 dni wojny nie potrafiło zneutralizować obrony przeciwlotniczej. I to mimo posiadania ogromnej przewagi ilościowej i technicznej.

W tym czasie ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła przynajmniej sześć taktycznych bombowców Suchoj Su-34, które są zdolne do przenoszenia pocisków przeciwradarowych Ch-31P, i dwa wielozadaniowe Su-30, które również mogą służyć do tego celu. Przy tym obie strony nie poinformowały o zniszczonych systemach przeciwlotniczych. Nie pojawiły się także zdjęcia sugerujące, że taki zestaw udało się Rosjanom zniszczyć.

Napastnicy nie zdołali zneutralizować ukraińskiej obrony także w kolejnych dniach, a potem tygodniach. Dzień po ogłoszeniu, że ukraińska obrona przeciwlotnicza nie stanowi problemu, Rosjanie przeprowadzili atak na Jaworów (30 km od granicy z Polską). Su-34 wystrzeliły pociski znad rosyjskiej i białoruskiej przestrzeni powietrznej, nawet nie zbliżając się do granicy. Dwa dni później wykonali zmasowane uderzenie na kilka ukraińskich miast. Tym razem również Suchoje nie zapuściły się nad atakowane terytorium, a odpaliły pociski znad Białorusi i Rosji.

Polskie wojsko kontra rosyjskie. Ekspert wskazuje dwa kraje winne dozbrajania Rosji

Su-34 to najnowsze bombowce taktyczne w rosyjskich Siłach Powietrznych. Prototyp Su-34 odbył swój pierwszy lot w 1990 roku. Produkcja seryjna Su-34 została uruchomiona w Nowosybirskich Zakładach Lotniczych od 2006 roku. Pierwsze znalazły się w linii w 2014 roku. Na początku wojny Rosjanie mieli łącznie 138 samolotów tego typu.

Duża ostrożność

Jeśli rosyjskie samoloty pojawiały się w ukraińskiej przestrzeni powietrznej, to w bardzo ograniczonym zakresie. Zwykle samotnie lub w parach, zawsze na niskich wysokościach i głównie w nocy, aby zminimalizować straty spowodowane przenośnymi przeciwlotniczymi systemami rakietowymi. To też nie zawsze się udawało. Nad ranem 16 marca w obwodzie chersońskim Rosjanie stracili wielozadaniowy samolot Su-30, zestrzelony przy pomocy ręcznego zestawu przeciwlotniczego.

Dotychczas nad terenami kontrolowanymi przez Ukraińców nie pojawiły się również wiekowe, ale głęboko zmodernizowane, bombowce strategiczne Tupolew Tu-22M. 27 lutego atakowały cele w Kijowie znad terytorium Białorusi, a dzień później znad Rosji uderzały w cele w Charkowie. W marcu ponawiały ataki przynajmniej sześć razy. Za każdym razem znad Rosji. Nad terytorium Ukrainy pojawiły się dopiero 15 kwietnia. Bombowiec zrzucił bombę FAB-3000, ważącą 3 tony, na Mariupol. I to tylko dlatego, że najbliższe ukraińskie baterie przeciwlotnicze znajdowały się poza zasięgiem skutecznego strzału.

W tym samym czasie bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-160 odpalały pociski na cele w okolicach Doniecka niemal znad Rostowa nad Donem. Dość ostrożnie, jak na siły powietrzne, które zdławiły obronę przeciwlotniczą przeciwnika.

Lotnictwo frontowe

Trzon lotnictwa frontowego stanowią samoloty szturmowe Suchoj Su-25. Trafiły na uzbrojenie w 1981 roku i przeszły chrzest bojowy w Afganistanie. Od tamtej pory wzięły udział we wszystkich wojnach prowadzonych przez Rosję. Ostatnio były używane przez rosyjski kontyngent w Syrii i odegrały znaczącą rolę w zapewnieniu Azerbejdżanowi przewagi w powietrzu podczas walk w Górskim Karabachu w 2020 roku.

Rosjanie wykorzystują maszyny tego typu do bezpośredniego wsparcia wojsk lądowych. Z każdym dniem strzelcy zmotoryzowani coraz rzadziej mogli liczyć na wsparcie z powietrza. Tylko do 10 marca potwierdzonych zostało osiem zestrzeleń "latających czołgów". Od tego dnia rosyjskie szturmowce coraz rzadziej pojawiały się nad polem walki.

Rosyjskie pułki lotnictwa szturmowego zostały wręcz upokorzone. W Czernichowie niezwykłego wyczynu dokonał kpt. rez. Siergiej Czyżkow, który przy pomocy archaicznego systemu Igła-1 zestrzelił Suchoja.

Jeszcze większe straty poniosły śmigłowce szturmowe. Dotychczas potwierdzonych zostało 16 zestrzeleń śmigłowców Mi-24/Mi-35, dziesięć najnowszych Ka-52 Alligator i dwóch zaprojektowanych specjalnie do działań nocnych śmigłowców Mi-28. Do statystyk należy doliczyć sześć Mi-24, które zostały zniszczone podczas ataku rakietowego na lotnisko w Czornobawce pod Chersoniem.

Mniej lotów, mniejsze straty

Obecnie lotnictwo frontowe znacznie zmniejszyło intensywność lotów bezpośrednio nad strefą walk. Na początku wojny było to ponad 70 lotów dziennie. Pierwszego dnia ofensywy w Donbasie Su-25 startowały zaledwie 49 razy. Drugiego 23. Od 14 kwietnia potwierdzonych zostało zaledwie pięć zestrzeleń. Spadły dwa Su-34, dwa Mi-8 i Ka-52. O zestrzeleniu kolejnych dziesięciu samolotów i ośmiu śmigłowców informowały ukraińskie służby prasowe, jednak na razie ich zniszczenie nie zostało udokumentowane fotograficznie.

Według danych ukraińskiego Centrum Strategii Obronnej, przed inwazją Rosja przygotowała do uderzenia 375 samolotów i 240 śmigłowców. Według danych z 18 kwietnia, jakie podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, Federacja Rosyjska straciła 167 samolotów, czyli 45 proc. zaangażowanych sił i 147 śmigłowców, co stanowi aż 61 proc. sił przygotowanych do uderzenia. Dotychczas na podstawie fotografii i filmów udało się potwierdzić i zidentyfikować 71 zestrzelonych samolotów i śmigłowców.

Obserwując, jak bardzo Rosjanie oszczędzają posiadane siły i z jaką ostrożnością atakują cele w Ukrainie, można przypuszczać, że straty zadane przez Ukraińców muszą być dotkliwe. Tymczasem do rąk obrońców trafiają kolejne systemy przeciwlotnicze dalekiego i średniego zasięgu.

Wybrane dla Ciebie
Wietrzne i chłodne 48 godzin. W pogodzie nawet zawieje i zamiecie
Wietrzne i chłodne 48 godzin. W pogodzie nawet zawieje i zamiecie
Lis przegryzł kabel we Włoszech. Pięć tys. ludzi bez internetu
Lis przegryzł kabel we Włoszech. Pięć tys. ludzi bez internetu
Trump już w Kuala Lumpur. Wizytę rozpoczął od tańca
Trump już w Kuala Lumpur. Wizytę rozpoczął od tańca
Sztorm Benjamin nad Portugalią. Wylewają rzeki, tworzą się osuwiska
Sztorm Benjamin nad Portugalią. Wylewają rzeki, tworzą się osuwiska
Kolejny atak na Kijów. Co najmniej 26 rannych, w tym sześcioro dzieci
Kolejny atak na Kijów. Co najmniej 26 rannych, w tym sześcioro dzieci
Donald Tusk: Ukraina jest gotowa walczyć z Rosją przez kolejne trzy lata
Donald Tusk: Ukraina jest gotowa walczyć z Rosją przez kolejne trzy lata
Nauczycielka szarpała i krzyczała na 10-latkę. Rodzice pozwali szkołę
Nauczycielka szarpała i krzyczała na 10-latkę. Rodzice pozwali szkołę
Madagaskar. Były prezydent pozbawiony obywatelstwa. Ma drugie
Madagaskar. Były prezydent pozbawiony obywatelstwa. Ma drugie
Klapa szczytu UE ws. aktywów Rosji? "Większy problem to Węgry"
Klapa szczytu UE ws. aktywów Rosji? "Większy problem to Węgry"
Trump podnosi cła na towary z Kanady. Z powodu reklamy z Reaganem
Trump podnosi cła na towary z Kanady. Z powodu reklamy z Reaganem
"Uważnie to obserwuję". Trump ws. zwrotu ciał izraelskich zakładników
"Uważnie to obserwuję". Trump ws. zwrotu ciał izraelskich zakładników
Spłonęła sortownia odpadów w Elblągu. Jedyna w mieście
Spłonęła sortownia odpadów w Elblągu. Jedyna w mieście