Od września ubiegłego roku Podhale było celem niemal 20 wizyt najważniejszych polityków obozu Zjednoczonej Prawicy i 40 odwiedzin działaczy niższych rangą - wylicza wyborcza.pl, która opisała, jak bardzo PiS stara się odzyskać góralski region.
Kaczyński wygwizdany, Szydło ogłosiła strategię
Jak ustaliła "GW", plan działania powstał w kierownictwie PiS, bo Podhale może nie wpłynie na wynik wyborów, ale zawsze było uznawane za konserwatywny bastion prawicy. Jak podaje gazeta, miesiąc po gwizdach podczas wizyty Kaczyńskiego, z podhalańskimi strukturami PiS w tej sprawie spotkała się Beata Szydło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Poseł PO o słowach Sikorskiego. "To nie moja poetyka"
Szydło miała wówczas przedstawić strategię, która została w kolejnych miesiącach zrealizowana. Miejscowi parlamentarzyści obozu PiS uczestniczyli w niemal wszystkich wydarzeniach lokalnych, a na licznych konferencjach prasowych przekonywali górali, że poszczególne inwestycje nie doszłyby do skutku, gdyby nie wsparcie rządu.
Najazd PiS na Podhale. Dziesiątki spotkań
Do tego doszło wsparcie z centrali. Jak podaje "GW", od wrześniowej wizyty Kaczyńskiego tylko czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości pod Tatry zjeżdżali prawie 20 razy.
Czytaj też: Zaginęły akta paszportowe Jarosława Kaczyńskiego
Byli to: prezydent Andrzej Duda, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicepremier Piotr Gliński, szef resortu infrastruktury Andrzej Adamczyk, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, wiceminister edukacji i nauki Włodzimierz Bernacki, Beata Szydło oraz Patryk Wicher.
Gazeta zauważa też, że w tym czasie spośród partii opozycyjnych na Podhalu spotkania zorganizowała tylko Koalicja Obywatelska: trzy razy z regionalnymi parlamentarzystami.
Źródło: zakopane.gazeta.pl
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ