Zaczepili Terleckiego w Sejmie. "Jest pewien kłopot"
Ryszard Terlecki był dopytywany o afery z udziałem komendanta głównego policji. Wicemarszałek Sejmu z ramienia PiS unikał odpowiedzi na pytanie, czy spodziewa się dymisji Jarosława Szymczyka. Potwierdził jednak, że "pewien kłopot się pojawił".
24.01.2023 | aktual.: 24.01.2023 14:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziennikarka TVN24 Agata Adamek zapytała wprost Ryszarda Terleckiego o to, czy Jarosław Szymczyk "nie jest balastem dla jego obozu politycznego". Wicemarszałek Sejmu odpowiedział, że o to należy pytać ministra spraw wewnętrznych.
Dalej dopytywany o aferę wokół komendanta głównego policji polityk PiS stwierdził, że "nie chciałby nazywać tej kwestii balastem". - Ale rzeczywiście pewien kłopot się pojawił - podkreślił Ryszard Terlecki.
Wicemarszałek Sejmu dodał również, że nie chce wypowiadać się na temat ewentualnej dymisji komendanta. - To nie jest moja kompetencja, tylko premiera - zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Gen. Szymczyk nie był sam. "Ta osoba powinna mieć wiedzę"
Wybuch granatnika w gabinecie komendanta Szymczyka
O gen. Jarosławie Szymczyku zrobiło się głośno w połowie grudnia, kiedy to doszło do eksplozji w jego gabinecie. Wybuchł granatnik, który komendant główny otrzymał podczas wizyty w Ukrainie.
Komendant główny policji, tłumaczył w mediach okoliczności, w jakich dostał prezenty od szefów ukraińskich służb. Generał wskazywał, że na spotkaniu z szefem Narodowej Policji Ukrainy Ihorem Kłymenką otrzymał tubę po granatniku przerobioną na głośnik, z którego puszczano muzykę.
Komendant dodał też, że przejeżdżał polsko-ukraińską granicę na paszporcie dyplomatycznym i nie zgłaszał prezentu, bo - jak mówił - w świadomości delegacji "to nie było uzbrojenie, tylko dwie zużyte, puste tuby po granatnikach".
Z kolei szef MSWiA Mariusz Kamiński po wydarzeniach w KGP napisał na Twitterze, że wyklucza dymisję gen. Szymczyka. Kamiński, m.in. w tej sprawie, 28 grudnia spotkał się z Ministrem Spraw Wewnętrznych Ukrainy Denysem Monastyrskim, który miał zapewnić szefa polskiego MSW, że wyjaśnienie tej sprawy jest dla ukraińskiej administracji jednym z priorytetów.
Potem afera z bratem
O gen. Szymczyku pisano w mediach też przez sprawę jego młodszego brata. Po publikacji "Gazety Wyborczej" pt. "Prokurator chroni brata komendanta", która dotyczy działań Łukasza Sz. również interweniowało MSWiA.
"Policja w opisanej sprawie zachowała się profesjonalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami, a Łukasz S. został potraktowany przez policję i organy ścigania jak każdy inny obywatel podejrzewany o popełnienie przestępstwa" - przekazano w oficjalnym komunikacie resortu.
Przypomnijmy, że Łukasz Sz. usłyszał w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie pięć zarzutów. Sąd nie wyraził zgody na areszt. Z kolei szef prokuratury nakazał prowadzącemu sprawę prokuratorowi wycofać wniosek aresztowy wobec Łukasza Sz.
Źródło: TVN24, PAP, "Gazeta Wyborcza"