Tajemnicze znaki. Co oznaczają litery "Z", "O" i "V" na rosyjskich i białoruskich pojazdach?
Na rosyjskich pojazdach wymalowano białą farbą litery. Najczęściej pojawia się litera "Z" wewnątrz kwadratu lub trójkąta. Nie wiadomo, co oznaczają symbole, choć w mediach społecznościowych można znaleźć kilka teorii.
25.02.2022 | aktual.: 25.02.2022 23:16
O sposobie znakowania rosyjskich czołgów i innych militarnych pojazdów wiadomo już od kilku dni. Prorosyjskie kanały informacyjne nazywają nawet inwazję na Ukrainę "Operacją Z".
Litera ta była już widoczna na sprzęcie zgrupowanym na granicy z Ukrainą. Symbole były duże i umieszczone w widocznym miejscu. Teraz, w trakcie inwazji, ukraińskie władze apelują do mieszkańców, by niszczyli też znaki na drogach, które zostawiają rosyjskie wojska.
Sposób na odróżnienie
Białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym analizuje znaczenie liter. Jego zdaniem wojska rosyjskie atakujące Ukrainę ze wschodniej flanki mają na swoich pojazdach oznaczenie "Z". Natomiast wojska napierające z Białorusi użyją innych liter - "O" i "V".
Wcześniej literę "V" odkryto na śmigłowcu szturmowych, który został zestrzelony przez Ukraińców pod Hostomelem.
Z kolei dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz T. Wieliński zauważa, że sprawa jest o tyle interesujące, że w rosyjskim alfabecie nie występuje litera "Z". Odrzuca też teorię, zgodnie z którą litera ta miała pochodzić od nazwiska ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Część analityków przyznaje, że znakowanie może być sposobem na odróżnienie własnych pojazdów od sprzętu przeciwnika i zmniejszenie prawdopodobieństwa ostrzału swoich. Tym bardziej, że rosyjskie i ukraińskie wojsko dysponuje podobnym uzbrojeniem.
Rozwiązanie znane z przeszłości
Całkiem możliwe, że oznaczenia mają dwie podstawowe funkcje i mają odróżniać strony konfliktu. Ten sposób działania znany jest z przeszłości. Podobnie postępowały m.in. armie aliantów przed lądowaniem w Normandii w 1944 roku czy Armia Czerwona w czasie interwencji w Czechosłowacji w 1968 roku.
W przypadku tej pierwszej mowa o oznaczeniu biało-czarnym pasem skrzydeł i kadłubów samolotów. Natomiast Armia Czerwona oznaczyła czołgi i transportery pojedynczym białym pasem.
Jeszcze inna teoria mówi o przypisaniu liter konkretnym pozycjom wojska. Prostokąt z literą "Z" miałby oznaczać pojazdy zgrupowane na zachód od Biełgorodu, zaś "Z" w trójkącie - siły rozmieszczone na wschód od miasta, wokół miejscowości Wałujki. Tego typu oznaczenia miałoby pomagać ustalić, czy pojazdy poruszają się w przypisanych im kierunkach.
Władze apelują do obywateli Ukrainy
W ostatnim czasie słychać też o symbolach, które pojawiają się na drogach. Mowa m.in. o literze "T" - malowanej na krawędzi jezdni, a także o przekreślonym okręgu. Na pojawiające się znaki błyskawicznie zareagowały ukraińskie władze. Zaapelowały one do obywateli o niszczenie lub zakrywanie oznaczeń.
Prawdopodobnie z oznaczeń korzystają grupy rosyjskich sabotażystów.
Źródło: wyborcza.pl