Tajemnicze zaginięcie matki i córki. Podejrzana aktywność w sieci
Renata i Wiktoria Majchrzak prowadziły firmę, która reklamowała się jako zakład kamieniarski. Sprzedawały także ekologiczne piece. W marcu matka i córka zaginęły. W sprawie ich działalności pojawiło się wiele wątpliwości. "Gazeta Wyborcza" informuje, że nowe wpisy na stronie internetowej firmy kobiet pojawiały się jeszcze w czerwcu.
Matka i córka poszukiwane są od połowy marca tego roku. Kobiety wyszły ze swojego domu we Wrocławiu. Twierdziły, że jadą na prezentację ekologicznego pieca. Jak się potem okazało, na prezentację nie dotarły i nie były na nią umówione. "W dniu zaginięcia poruszały się białym autem Renault Trafic z niebieskim napisem" - informowała Fundacja Na Tropie im. Janusza Szostaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersje na listach PiS. "Rywalem jest nie PO, a Konfederacja"
Renata i Wiktoria Majchrzak prowadziły firmę, która reklamowała się jako zakład kamieniarski. W Internecie oferowały nagrobki. Pod koniec 2022 roku zaczęły też reklamować rzekomo ekonomiczne ekologiczne piece SolZbych.
W sprawie prowadzonych przez nie biznesów pojawiło się wiele wątpliwości. Dziennikarze "Uwagi" dotarli do osoby, która zapłaciła za piec, ale go nie dostała. Natomiast do "Gazety Wyborczej" zgłaszały się osoby twierdzące, że zostały oszukane podczas kupowania nagrobków.
Śledztwo w sprawie podejrzenia przestępstwa "zmuszania do określonego zachowania" prowadziła wrocławska prokuratura, jednak zostało one umorzone. Prokuratura Rejonowa w Chełmie badała natomiast rzekome oszustwa obu kobiet. To śledztwo zawieszono.
Zaginięcie matki i córki. Podejrzana aktywność w sieci
Choć kobiet nadal nie odnaleziono, to dziennikarze "Wyborczej" zaobserwowali podejrzaną aktywność na ich stronie internetowej.
"Jest na niej wyłącznie oferta nagrobków. Co ważne. Znaleźć tam można wpisy z datami: 28 kwietnia – czyli 1,5 miesiąca po zaginięciu i 27 czerwca - czyli 3,5 miesiąca po zaginięciu kobiet" - czytamy.
Dziennikarze nie dodzwonili się na podawany numer telefonu. W miejscu, gdzie miała znajdować się firma, stoi natomiast blok mieszkalny.
Źródło: Gazeta Wyborcza