Tajemnicza śmierć człowieka Kremla. Zginął przyjaciel Miedwiediewa
Jak podaje rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti, Magomed Abdulajew, były premier Dagestanu, zginął w wypadku samochodowym w Machaczkale. Rosjanin był bliskim przyjacielem Dmitrija Miedwiediewa. To kolejny przypadek tajemniczej i nagłej śmierci polityka związanego z Kremlem, do której doszło w ostatnich miesiącach.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
61-letni Magomed Abdulajew, bliski przyjaciel i współpracownik byłego prezydenta i premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa zginął potrącony przez samochód w Machaczkale.
Według doniesień kremlowskiej agencji RIA Novosti, gdy były premier Dagestanu przechodził przez jezdnię w niewłaściwym miejscu, uderzył w niego samochód, który poruszał się z dużą prędkością. Abdulajew doznał poważnych obrażeń i został przetransportowany do szpitala, w którym zmarł.
W 2010 roku Abdulajew został mianowany przez Miedwiediewa na stanowisko premiera Degestanu. Funkcję tę pełnił do 2013 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemnicze zgony
W ostatnim czasie doszło do wielu śmierci wśród prominentnych rosyjskich polityków i przedsiębiorców, którzy krytykowali Kreml, m.in. za rozpoczęcie brutalnej inwazji w Ukrainie.
We wrześniu zmarł Rawil Maganow, były prezes Łukoil, którzy rzekomo wyskoczył z okna na 6. piętrze Centralnego Szpitala Klinicznego na zachodzie Moskwy. W listopadzie informowano o śmierci Kiryła Stremousowa, zastępcy szefa okupacyjnych władz obwodu chersońskiego, który zginął w wypadku drogowym, a w październiku o zgonie Nikołaja Petrunina, Deputowany Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, który "zmarł nagle z powodu poważnej choroby".
W grudniu rosyjskie media informowały o śmierci co najmniej trzech ludzi Kremla, a w tym Dmitrija Zelenowa, właściciela największego rosyjskiego koncernu deweloperskiego Don-Stroj, Pawła Antowa, jednego z najbogatszych deputowanych Dumy Państwowej, a także Aleksandra Buzakowa, szefa stoczni w Sankt Petersburgu.