zwłoki(strona 26/43)

Około godziny 16:00 przypadkowa osoba zauważyła unoszące się na powierzchni wody zwłoki

Sprawcy grozi dożywocie

Ciała sześciu zamordowanych policjantów znaleziono na południu Afganistanu. Zwłoki pozbawione były głów. Odpowiedzialnością za okrutny mord policja obarczyła talibów.

W Bydgoszczy zapadł wyrok w sprawie morderstwa 18-letniej Sylwii Cz. z Inowrocławia, którego dokonano w 1997 roku. Oskarżony Przemysław K. trafi do więzienia na 15 lat. Dariusz Sz. został przez sąd uniewinniony, bo w jego wypadku dowodów w sprawie zabrakło, a niektóre zarzuty się przedawniły. Ciało zamordowanej dziewczyny odnaleziono dopiero 14 lat po dokonaniu zbrodni.

Policjanci z Inowrocławia, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło dzisiejszej nocy w Inowrocławiu. W jednym z mieszkań policjanci ujawnili zwłoki 1,5-rocznego chłopca. Przyczyny śmierci będą znane po sekcji zwłok.

Zwłoki ośmiu osób z licznymi śladami ciosów zadanych nożem znaleźli leśnicy w Ile-Alatauskim Parku Narodowym na obrzeżach Ałma Aty w Kazachstanie - poinformował kazachski minister spraw wewnętrznych Kałmuchanbet Kasymow, cytowany przez agencję Tengrinews.

Oskarżony o molestowanie seksualne 11-latka i podejrzany o podobne czynności wobec dwóch innych chłopców ksiądz Bogusław P. prawdopodobnie popełnił samobójstwo; podpalił się na cmentarzu w Łopienniku Nadrzecznym w woj. lubelskim - wynika ze wstępnych ustaleń śledczych. "Nie wydawajcie sądów, mogących bezpowrotnie pozbawić zmarłego dobrego imienia" - apeluje kuria.

Dwoje mieszkańców Folsom w stanie Kalifornia dokonało makabrycznego odkrycia po powrocie z wakacji. W ich przydomowym ogródku leżało ciało dziecka - informuje "Huffington Post".

Ofiarą makabrycznej pomyłki padło młode małżeństwo polskich imigrantów w Nowym Jorku, którego dziecko urodziło się martwe w szpitalu Woodhull na Brooklynie.

Wstrząsającego odkrycia dokonali wędkarze nad jeziorkiem znajdującym się w Parku Skaryszewskim w Warszawie. W wodzie, w pobliżu brzegu, leżało ciało człowieka.

W podziemiach Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie znaleziono rozkładające się ciało starszego mężczyzny. wszystko wskazuje na to, że jest to pacjent, który zaginął na początku czerwca - informuje TVN Warszawa.

Policja w Jackson w stanie Michigan dokonała makabrycznego odkrycia. W jednym z domów znaleziono zmumifikowane zwłoki mężczyzny - informuje "Huffington Post".

- Tam była choinka na Boże Narodzenie, chłopczyk miał zabawki, mieszkanie było zawsze zadbane. Ale kiedy weszłam w lipcu, był bałagan, brud i zwłoki dziecka - opowiada Marzena C., właścicielka mieszkania w Morągu w rozmowie z Superstacją. To właśnie w mieszkaniu Marzeny C. znaleziono zwłoki zabitego przez matkę 5-letniego Gabrysia. Właścicielka mieszkania po tragedii wyjechała z Morąga.

Grupa zagranicznych studentów na plaży w miejscowości Southsea (Anglia) dokonała wstrząsającego odkrycia - donosi The Huffigton Post. Młodzi ludzie podczas przechadzki natrafili na rozczłonkowane ludzkie ciało.

Zwłoki kilkuletniego chłopca znaleziono w jednym z mieszkań w Morągu (woj. warmińsko-mazurskie). Ciało dziecka było ukryte w wersalce. Jak informuje wojewódzka komenda policji, w związku ze sprawą poszukiwana jest kobieta.

- Według biegłych, przyczyną śmierci Szymona z Będzina był rozległy uraz czynny, co oznacza, że śmierć nastąpiła w wyniku uderzenia lub ciosu, a nie np. przewrócenia się dziecka na jakiś przedmiot. Dziecko doznało urazów brzucha i jelita. Wydaje się uzasadnione, przyjęcie, że chłopiec umierając, długo cierpiał - mówi gość "Kontrwywiadu" RMF FM Andrzej Seremet. - Rodzice Szymona przez ponad dwa lata podjęli różne kroki, prowadzące do zatarcia śladów nieobecności chłopca. W zacieraniu śladów zdarzenia prokuratura podejrzewa udział innych osób, osób z rodziny - dodaje.

– Uważam, że za to, co zrobiła, powinna ponieść najwyższą karę przewidzianą przez polskie prawo, powinna dostać dożywocie – mówi Marek Dejas (42 l.), były mąż Beaty Ch. (41 l.), matki Szymona, której prokuratura postawiła zarzut zabójstwa chłopczyka. – Ona jest winna! Moja matka, czyli jej była teściowa, ciągle płacze. Nie mieści się jej w głowie, jak można zrobić krzywdę własnemu dziecku...

Wyniki sekcji zwłok są niepodważalne: chłopczyk umarł na skutek uderzenia lub kopnięcia w brzuszek. Dziecko konało przez kilka dni. Czy rodzice z premedytacją porzucili umierającego synka nad brzegiem stawu w Cieszynie? I drugie pytanie: czy dziecko żyło, gdy wrzucano go do zamulonego stawu.

Córka kobiety, która wczoraj usłyszała zarzut zabójstwa 1,5-rocznego Szymona, została przesłuchana przez policjantów z Będzina. Jak poinformowała Małgorzata Borkowska, rzeczniczka bielskiej prokuratury, istnieje podejrzenie, że mogła matce wypożyczyć dziecko np. podczas szczepień w ośrodku zdrowia - podaje RMF FM. Ciało małego Szymona znaleziono dwa lata temu w stawie w Cieszynie.