18‑letni ratownik utonął w jeziorze w Nowym Dębcu
• Utonął ratownik, który nadzorował kąpielisko w Nowym Dębcu niedaleko Kościana
• Jego zwłoki wyłowiono z wody w czwartek wieczorem
18-latek był zameldowany w Poznaniu, ale od kilku lat przebywał głównie za granicą. Po niedawnym powrocie do Polski zgłosił się do pilnowania bezpieczeństwa na kąpielisku w Nowym Dębcu jako ratownik społeczny.
W czwartek, 30 czerwca, młody mężczyzna pełnił dyżur na kąpielisku. Około południa udał się na przerwę śniadaniową, z której już nie powrócił. Ponieważ przez kilka godzin nie można było ustalić, co się z nim stało, zgłoszono na policję jego zaginięcie.
- Wieczorem, około godz. 21:15, wyłowiono jego zwłoki w pobliżu kąpieliska - mówi Wirtualnej Polsce Artur Ustasiak, oficer prasowy kościańskiej policji. - W celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci mężczyzny wszczęto śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratury. Jego ciało zostało zabezpieczone i prawdopodobnie zostanie poddane sekcji zwłok - dodaje.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .