wojna(strona 204/237)

Oficjalne media w Korei Północnej
dopiero w piątek poinformowały społeczeństwo o wybuchu wojny w
Iraku, ostrzegając, iż konflikt będzie mieć "katastrofalne skutki".

Przywódca Iraku, Saddam Husajn, zapewnił, że irackie wojsko nie ulegnie pod presją amerykańską i nie podda się dobrowolnie przeciwnikowi - podała w piątek iracka telewizja publiczna.

Wojska USA wciąż wstrzymują oczekiwany zmasowany atak na Irak, gdyż liczą, że uda się doprowadzić do kapitulacji i usunięcia reżimu Saddama Husajna perswazją popartą groźbą przytłaczającej siły.

Aktualizacja godz. 9.14

Amerykańskie i brytyjskie wojska rozpoczęły ofensywę na portowe miasto Basra w południowym Iraku. Na niebie nad miastem widoczne są kule ognia i ślady silnych eksplozji. Reporterzy sieci telewizyjnych podają, że nad granicą Kuwejtu z Irakiem słychać przelatujące ciężkie bombowce.

Osobą, która wygłosiła przemówienie w irackiej telewizji w czwartek rano był prezydent Saddam Husajn, a nie jego sobowtór, podały wieczorem źródła amerykańskie.

Unia Europejska chce współdecydować o przyszłości Iraku, choć nie życzy sobie, żeby traktowano ją jak bank, który płaci za wojny wszczynane przez Stany Zjednoczone.

(PAP)
Co najmniej trzy budynki zostały zniszczone podczas ostatniego nalotu na Bagdad. Do tej pory - według różnych doniesień - pod amerykańskimi bombami znalazł się jeden z pałaców Saddama Husajna jak również budynki ministerstwa planowania czy okolice kwatery służby bezpieczeństwa. Zbombardowane budynki nadal płoną.

Stany Zjednoczone zwróciły się formalnie do rządów na całym świecie o zamknięcie irackich ambasad w ich krajach, do czasu powołania nowych władz w Bagdadzie - podał w czwartek Departament Stanu USA.

W czwartek wieczorem na Bagdad spadły amerykańskie pociski samosterujące. W całym mieście słychać było silne eksplozje. Trafione zostało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Planowania i co najmniej jeden z pałaców prezydenta Saddama Husajna, a także kancelaria wicepremiera Tarika Aziza. O godz. 20.20 czasu polskiego odwołano w stolicy Iraku alarm przeciwlotniczy.

Rzecznik Białego Domu Ari Fleischer powiedział w czwartek, że rząd USA "nadal ma nadzieje", iż Saddam Husajn wyjedzie z kraju i poinformował, że nie ustalono jeszcze, czy taśma z jego przemówieniem TV jest prawdziwa.

Iracki rzecznik wojskowy powiedział w telewizji państwowej, że zestrzelono śmigłowiec amerykański. Według rzecznika jest to "amerykański śmigłowiec typu Sikorsky, używany do transportu żołnierzy i sprzętu".

Podczas bombardowania w czwartek wieczorem Bagdadu amerykańskie rakiety trafiły w gmachy ministerstwa spraw zagranicznych i ministerstwa planowania, podała arabska telewizja satelitarna Al-Manar.

W czwartek wieczorem nad Bagdadem słychać było wybuchy i kanonadę artylerii przeciwlotniczej. Ciężka artyleria amerykańska otworzyła ogień ze 105-mm dział w pobliżu granicy kuwejcko-irackiej, ostrzeliwując pozycje irackie w południowym Iraku. W sumie wystrzelono 100 pocisków. Nie było riposty ze strony sił
irackich.

Dowództwo wojsk koalicji antyirackiej bada skuteczność ataku na pomieszczenia, w których miał przebywać Saddam Husajn - powiedział w czwartek dziennikarzom w Pentagonie minister obrony USA Donald Rumsfeld.

Siły amerykańskie ostrzelały w czwartek rakietami cele na ziemi w południowym Iraku - podała telewizja Fox News.

Stany Zjednoczone nie są pewne autentyczności przemówienia irackiego prezydenta Saddama Husajna, które zostało nadane przez telewizję w czwartek rano, po rozpoczęciu amerykańskich nalotów na Bagdad. "Nie wyciągamy wniosku co do tego, kto to był, ani kiedy zrobiono nagranie" - powiedział agencji AFP wysoki rangą przedstawiciel USA, który prosił o anonimowość.

Ocena sytuacji międzynarodowej po ataku
koalicji na Irak oraz skutki tej operacji to pierwszy punkt
rozpoczętego w czwartek posiedzenia Rady Gabinetowej z udziałem
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan
zaapelował w czwartek do "wszystkich stron" zaangażowanych w wojnę
w Iraku, by "skrupulatnie przestrzegały wymogów międzynarodowych
zasad humanitarnych".

Jeden z wystrzelonych na Kuwejt
irackich pocisków rakietowych spadł w pobliżu obozowiska amerykańskiej piechoty morskiej na
pustyni w północnym Kuwejcie.