Lotnictwo izraelskie ostrzelało meczet w Strefie Gazy
Izraelskie lotnictwo
przeprowadziło wieczorem nalot w Strefie Gazy i
ostrzelało rakietami meczet na obrzeżach Beit Hanun, w wyniku
czego zginął Palestyńczyk i co najmniej trzech zostało rannych -
podały palestyńskie źródła medyczne i świadkowie.
03.11.2006 | aktual.: 03.11.2006 19:27
Niewielki budynek nazywany meczetem Abdullaha Azzema był wykorzystywany jako miejsce muzułmańskich modłów, ale nie miał zewnętrznych cech meczetu.
Armia izraelska poinformowała, że celem jej działań była grupa bojowników, którzy umieszczali ładunki wybuchowe przy skrzyżowaniu dróg. Według wojska celem nalotu nie był żaden budynek.
Wcześniej świadkowie informowali, że siły izraelskie otworzyły ogień do grupy kobiet, które udawały się do meczetu w Beit Hanun, by jako żywe tarcze osłaniać bojowników palestyńskich, którzy się tam schronili. Prawdopodobnie dwie Palestynki zginęły, a 10 zostało rannych.
Wkrótce potem armia izraelska i naoczni świadkowie poinformowali, że z meczetu uciekło około 60 bojowników, osłanianych przez kilkadziesiąt kobiet, które ustawiły się między świątynią a Izraelczykami. Zaraz potem meczet się zawalił.
Wojsko izraelskie zajęło Beit Hanun w środę, żeby powstrzymać prowadzone stamtąd ataki rakietowe na południowe rejony Izraela. Od tego czasu zginęło w tym mieście ponad 20 Palestyńczyków.
Bojownicy palestyńscy - najprawdopodobniej ze zbrojnego skrzydła Hamasu, ugrupowania rządzącego w Autonomii Palestyńskiej - schronili się w meczecie w Beit Hanun, uciekając przed Izraelczykami. Meczet otoczyły izraelskie czołgi i transportery opancerzone.
W nocy w rejonie meczetu trwała wymiana ognia. Żołnierze izraelscy użyli też granatów głuszących i świec dymnych, usiłując zmusić Palestyńczyków do poddania się. Świadkowie mówią, że izraelski buldożer zburzył jedną ze ścian meczetu.
Rano rozgłośnia radiowa Hamasu wezwała kobiety, by udały się do Beit Hanun i jako żywe tarcze osłaniały bojowników. Kilkadziesiąt kobiet odpowiedziało na apel. Dostały się pod ostrzał izraelski w drodze do meczetu.
Wojsko izraelskie twierdzi, że otworzyło ogień, kiedy zauważono dwóch bojowników palestyńskich, ukrywających się w grupie kobiet.
Także w Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu zginęła w piątek Palestynka. 65-letnia kobieta dostała się w krzyżowy ogień między siłami izraelskimi a bojownikami palestyńskim, ostrzeliwującymi się z jednego z domów.