Wyrok sądu aplacyjnego w sprawie Husajna w styczniu?
Wyrok sądu apelacyjnego w sprawie Saddama
Husajna, skazanego na karę śmierci, jest oczekiwany w
połowie stycznia - powiedział w poniedziałek główny oskarżyciel
Dżafar al-Musawi.
Iracki trybunał skazał Saddama i dwóch innych oskarżonych na karę śmierci za zgładzenie 148 szyitów w odwecie za zamach na dyktatora w roku 1982. Zgodnie ze statutem trybunału, w razie wyroku śmierci lub dożywotniego więzienia odwołanie następuje automatycznie, nawet bez wniosku obrony.
Główny obrońca Saddama i zarazem szef zespołu broniącego wszystkich podsądnych, Chalil ad-Dulajmi, powiedział, że choć uważa trybunał za ciało nielegalne, stworzone przez amerykańskich okupantów, to odwoła się od wyroku do izby apelacyjnej trybunału.
Jeśli izba apelacyjna utrzyma w mocy wyroki śmierci, musi je zatwierdzić prezydent Iraku, Dżalal Talabani, iracki Kurd, i dwaj wiceprezydenci, z których jeden jest szyitą, a drugi - tak jak Saddam - arabskim sunnitą.
Talabani jest przeciwnikiem kary śmierci, ale już kilka razy w takich wypadkach prosił jednego z wiceprezydentów, aby podpisał nakaz egzekucji za niego, i tryb ten uznano za zgodny z prawem. Associated Press dowiaduje się w poniedziałek, że prezydent i dwaj wiceprezydenci Iraku już co najmniej sześć miesięcy temu uzgodnili, że nie będą blokować kary śmierci dla Saddama, jeśli utrzyma ją izba apelacyjna.
Po wydaniu nakazu egzekucji Saddam i dwaj pozostali oskarżeni skazani na śmierć powinni zostać powieszeni w ciągu 30 dni.
