wojna z narkotykami

Niezidentyfikowany przestępca zaatakował uczestników rodzinnego przyjęcia w barze w meksykańskim mieście Minatitlan w stanie Veracruz. Zginęło 13 osób, w tym dziecko.

Prezydent Filipin świętuje najkrwawszą noc niszczycielskiej kampanii przeciwko handlarzom narkotyków i narkomanom. Nie bez powodu, bo podczas gdy obrońcy praw człowieka są przerażeni rozlewem krwi, Filipińczycy wciąż go popierają.

- Na Filipinach trwa krwawa wojna z narkotykami

- Od początku lipca policja i opłaceni zabójcy zlikwidowali ponad 5 tys. ludzi

- Proceder likwidacji bez zarzutów i wyroków popiera prezydent Duterte

- Udokumentowano ogromną liczbę egzekucji przypadkowych ludzi

- Kampania jest krytykowana przez Zachód i Baracka Obamę

- Okazuje się jednak, że jest współfinansowana także ze środków USA

Cudowna marchewka, śmiertelnie groźna marihuana i mit boskiego przywódcy - decydenci, którzy zdają sobie sprawę z potęgi propagandy, są w stanie nie tylko wykorzystać do niej nawet najbardziej absurdalne zagadnienia, ale także sprawić, że szerokie rzesze ludzi uwierzą w niedorzeczny przekaz. W artykule dla Wirtualnej Polski Michał Staniul przeanalizował kilka przypadków, które z całą mocą ukazują, jak ogromną siłę miała propaganda w XX wieku.