Nie są ani "lemingami", ani tzw. warszawką. Nie zaliczają się do młodzieżówki Komitetu Obrony Demokracji, nie sympatyzują też z żadną z partii politycznych. Jeśli ktoś koniecznie chce ich zaklasyfikować to są - na pewno - aktywnymi studentami, nierzadko słoikami. Nie jest im obojętne zarówno to jak funkcjonuje ich uczelnia; jak i państwo, w którym żyją. Z tego ostatniego powodu 25 stycznia organizują protest. Zaczęło się od wydarzenia na Facebooku, które utworzyli studenci z Wrocławia: "Protest Studentek i Studentów". Dowiedzieli się o tym ich koledzy z innych miast i przystąpili do działania - organizacji protestów w swoim mieście akademickim. Wirtualna Polska rozmawiała z jedną z organizatorek warszawskiego protestu studentów.