Atak na kampusie UW. Jest reakcja Andrzeja Dudy
"Jestem głęboko poruszony tragedią, do której dziś doszło na Uniwersytecie Warszawskim" - pisze w mediach społecznościowych prezydent Andrzej Duda.
W środę wieczorem w wyniku ciosów zadanych siekierą śmierć poniosła 53-letnia portierka Uniwersytetu Warszawskiego, a członek Straży UW został ciężko ranny. Sprawca, 22-letni student prawa, został zatrzymany.
"Jestem głęboko poruszony tragedią, do której dziś doszło na Uniwersytecie Warszawskim. W wyniku tej brutalnej napaści zginęła pracownica uczelni. Łączę się w bólu i modlitwie z Bliskimi Ofiary i całą wspólnotą akademicką. Druga z zaatakowanych osób, pracownik straży uniwersyteckiej, który z odwagą próbował obezwładnić napastnika – jest hospitalizowany. Mam nadzieję, że wróci do zdrowia i pełni sił" - napisał na portalu X prezydent Andrzej Duda.
Do ataku doszło około godz. 18.40 na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowcy wściekli na Ostatnie Pokolenie. "Mam dziecko do odebrania
Jak się później okazało, 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW, obywatel Polski, z nieznanych dotąd przyczyn, za pomocą narzędzia, które przypominało siekierkę bądź toporek, zaatakował portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum.
Wirtualna Polska dotarła do nagrania po tragicznym zdarzeniu. Wynika z niego, że podczas zatrzymania sprawca nadal był agresywny i próbował wymachiwać siekierą. Strażników uniwersyteckich wsparł w porę funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa. W tym czasie inni funkcjonariusze SOP ochraniali wykład z udziałem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.