tvp(strona 65/130)

Debatę prezydencką w TVP oglądało 7,5 mln widzów. 11 kandydatów na najwyższy urząd w Polsce mówiło m.in. o szczepionce na koronawirusa i legalności małżeństw homoseksualnych. Krzysztof Bosak krytykował pytania Telewizji Polskiej, a prowadzący zarzucał Rafałowi Trzaskowskiemu, że ją atakuje. Po debacie gorąco zrobiło się przed siedzibą TVP. Zwolennicy Roberta Biedronia skandowali: Duda, przeproś!

Debata prezydencka w TVP rozpoczęła się o godz. 21. Prowadzi ją prezenter "Wiadomości" Michał Adamczyk. Zapraszamy na relację na żywo ze starcia kandydatów w wyborach prezydenckich.

W środę 17 czerwca odbędzie się debata prezydencka. Wiele wskazuje na to, że będzie to jedyna debata przed pierwszą turą wyborów. Gdzie można obejrzeć debatę? Kto weźmie udział w debacie?

Telewizyjne show - zwane "debatą prezydencką" - będzie bardziej przypominać dziwny mecz, w którym na boisku stanie jedenastu zawodników i każdy ogłosi, że tę batalię wygrał. Jeszcze kilkanaście lat temu wyglądało to zupełnie inaczej.

Wielkimi krokami zbliżają się wybory prezydenckie 2020. Kandydaci zostali zarejestrowani przez PKW i rozpoczęli swoje kampanie wyborcze. Każdy z nich stara się przekonać wyborców, że to własnie on powinien reprezentować nasz kraj w najbliższej kadencji. Zanim jednak będziemy głosować, kandydaci zmierzą się ze sobą podczas debaty prezydenckiej. Będzie ona relacjonowana na żywo w TVP 1 i TVP Info.

- Idziemy do miejsca, które będzie piekielnie trudne. Po Telewizji Polskiej spodziewamy się najgorszego. Ale Rafał Trzaskowski weźmie udział w debacie w TVP - mówi nam Cezary Tomczyk, szef sztabu kandydata KO na prezydenta. Nasze źródła w telewizji publicznej twierdzą zaś, że zasady debaty są znane i będą dla wszystkich równe, a pretensje ma tylko Platforma. - To kampanijna gra PO - słyszymy.

Wybory 2020. Wkrótce ma się odbyć debata na antenie TVP. Jednak nie wszystkim podobają się zasady zaproponowane przez organizatora. Wśród krytyków znaleźli się Cezary Tomczyk oraz Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej, którzy domagają się, by "warunki debaty były równe dla wszystkich".

10 czerwca kończy się kadencja Macieja Łopińskiego jako p.o. prezesa Telewizji Polskiej. Ma zostać ponownie powołany na to stanowisko, ale rada nadzorcza zbiera się dopiero w przyszłym tygodniu. Jacek Kurski na fotel prezesa ma wrócić po wyborach.

Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie w sprawie między Kampanią Przeciw Homofobii i TVP w sprawie kontrowersyjnego filmu dokumentalnego "Inwazja" poświęconego organizacjom wspierającym osoby LGBT+. Państwowa telewizja złoży zażalenie na postanowienie sądu po otrzymaniu uzasadnienia.

Jacek Kurski otrzyma nowe zadanie od władz Telewizji Polskiej - podaje "Presserwis". Nowa rola Kurskiego to nie jedyna decyzja, która dotyczy państwowego nadawcy.

Marzena Paczuska złożyła w piątek rezygnację ze stanowiska i nie jest już członkiem zarządu Telewizji Polskiej. Dziennikarka związana od wielu lat z TVP nie ogłosiła powodów swojej decyzji.

- Ze strony Ministerstwa Kultury wyszedł sygnał, że oczekujemy albo zmiany statutu TVP albo wyjaśnień, dlaczego jest jedna osoba nadmiarowa - powiedział Jarosław Sellin. Wiceminister kultury zapewnił, że sprawa Jacka Kurskiego "jest wyjaśniana".

Małżeństwo, o którym na początku maja "Wiadomości" TVP pokazały materiał, złożyło pozew przeciwko dwóm dziennikarzom Telewizji Polskiej. Przeprosin i 50 tys. na cel charytatywny chcą biznesmen, który wsparł finansowo Szymona Hołownię, i jego żona.

Wybory prezydenckie 2020. Najnowsze sondaże wskazują na spadek poparcia dla Andrzeja Dudy. Z kolei znacznie lepiej wypada w nich Rafał Trzaskowski niż Małgorzata Kidawa-Błońska. PiS chce odwrócić ten trend, a pomóc ma w tym Jacek Kurski, który wrócił właśnie do zarządu TVP.

Rada Mediów Narodowych zakończyła głosowanie nad przywróceniem Jacka Kurskiego do zarządu Telewizji Polskiej. W pięcioosobowej Radzie poparło go trzech członków, dwóch zagłosowało przeciw.

Jacek Kurski wrócił do zarządu TVP i 2,5 miesiąca od formalnego rozstania z fotelem prezesa TVP jest na prostej drodze do triumfalnego powrotu na to stanowisko. - To było wiadome od 10 marca - mówi Wirtualnej Polsce jeden z wysoko postawionych pracowników stacji.