Barack Obama w dniu
inauguracji pokazał, że jest pewnym siebie politykiem
przełamującym konwencje: że jest za młody, niedoświadczony, zbyt
czarny, albo za mało czarny. Został prezydentem kraju, który wciąż
jest podzielony pod względem rasowym - pisze "New York
Times". Z kolei w "Washington Post" czytamy, że na uwagę
zasługiwało zarówno przemówienie Obamy, jak i tłumy, które
zgromadziła inauguracja.