Jak donosi niemiecki tygodnik „Stern”, 73-letni Josef Fritzl zadłużył się już na 3,5 miliona euro. By spłacić te długi, zaproponował brytyjskim tabloidom „The Sun” i „News of the World” protokoły swoich przesłuchań za ponad 4 miliony euro.
Do transakcji jednak nie doszło, ponieważ żadna z gazet nie chciała zapłacić tak dużo za intymne zeznania Fritzla. Ale „potwór z Amsteten” nie rezygnuje. Do sprawy chce wrócić w kwietniu, gdy jego proces ruszy przed sądem okręgowym w St. Pölten - czytamy w "Rzeczpospolitej".