Premier Włoch szokuje i fascynuje
Prasa go nienawidzi, dziennikarze się boją, za granicą błaznuje. Ale wielu Włochów i tak Silvia Berlusconiego lubi najbardziej za styl bycia, a jego kolejne wpadki traktują jak świetne dowcipy.
Wielu uważa Silvia Berlusconiego za błazna. Jego uwagi, że pozbawione dachu nad głową ofiary trzęsienia ziemi we Włoszech powinny sobie poprawić nastrój na pobliskich plażach albo potraktować swe zakwaterowanie w wioskach namiotowych jako weekendowy pobyt na kempingu – to najnowsze z długiej serii ordynarnych i gruboskórnych gaf, które rodzą pytanie, jakim cudem Włosi wybrali go na premiera (trzykrotnie!).
Włochy widzą go inaczej. – Większość Włochów myśli „on jest jednym z nas”– mówi Beppe Severgnini, autor książki „La Bella Figura”, reklamowanej jako przewodnik po włoskim umyśle. – Berlusconi kocha futbol, przyjaciół i jedzenie. Sławi Kościół rano, wartości rodzinne po południu i prowadza się z ładnymi dziewczynami wieczorem. Wszystko to w wieku 72 lat, co jest nie lada wyczynem.
Gafa goni gafę
– Jest zabawny i pewny siebie – to José Mourinho włoskiej polityki (José Mourinho – słynny portugalski trener piłkarski, obecnie menedżer Interu Mediolan, znany jako znakomity strateg, a także jako arogant – przyp. FORUM). Większość polityków lewicy to nudziarze, mówią o tym, czego nie robią, i robią to, o czym nie mówią.
To prawda, że wielu Włochów – nie tylko na lewicy – nie znosi Berlusconiego, wstydzą się za to, jak prezentuje się za granicą, nie mówiąc o liftingu twarzy i przeszczepie włosów. Gdy strona internetowa dziennika „The Times” sporządziła listę jego niedawno popełnionych gaf, okazało się, że tyle samo Włochów lub Włoszek wystąpiło w obronie Berlusconiego, co wyraziło przerażenie jego zachowaniem.
"The Times" Richard Owen
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".