Polskiej rodzinie mieszkającej w Niemczech groziło odebranie dziecka, bo według Jugendamt, czyli urzędu ds. młodzieży byli za biedni. Rodzice zdecydowali się uciec z niemowlakiem, teraz są ścigani listem gończym. - Ludzie decydują się na tak desperacki krok, jak ucieczka, bo wiedzą, że jeśli dziecko zostanie zabrane, może zniknąć bez śladu na wiele miesięcy - mówi nam prawnik Markus Matuszczyk.