Według szacunków 85 proc. społeczeństwa, które przejdzie na emeryturę za 20-25 lat, będzie mogła liczyć na najniższe świadczenia. - Dotąd nie dostosowaliśmy naszych zachowań do zmienionych reguł gry, w których najważniejsze są składki płacone na początku systemu. Jednak mówienie, że system emerytalny się załamie, a w przyszłości nie będzie w ogóle emerytur, to szkodliwy mit oparty na fałszywych przesłankach i nihilizm społeczny - przekonuje dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.