Piotr Woźniak-Starak poszukiwany jest już trzecią dobę. Na miejsce wezwano służby z innych rejonów Polski. Płetwonurkowie i pracownicy firmy detektywistycznej, których miała wynająć rodzina 39-letniego milionera, pracują niezależnie od policji, straży i MOPR - ustalili reporterzy Wirtualnej Polski, którzy są nad jeziorem Kisajno.