Piotr Woźniak-Starak poszukiwany na jeziorze Kisajno. Policja: w akcji sonary i wodny robot
Piotr Woźniak-Starak wciąż nie został odnaleziony. Do akcji poszukiwawczej włączane są kolejne jednostki. - Jezioro Kisajno przeszukują teraz płetwonurkowie wyposażeni w specjalistyczny sprzęt. Wszystko rozwija się z godziny na godzinę - mówi obecnej w Giżycku dziennikarce Wirtualnej Polski asp. Iwona Chruścińska.
Piotr Woźniak-Starak poszukiwany. Na jeziorze Kisajno trwa akcja służb ratunkowych. – Zaginiony to faktycznie osoba, o której donoszą media - zdradził nam w poniedziałek rano Krzysztof Stodolny, rzecznik olsztyńskiej prokuratury. Potwierdził tym samym, że poszukiwany 39-latek to Piotr Woźniak-Starak.
- Do akcji włączono policyjny patrol wodniaków. Są też funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie, strażacy z Giżycka i płetwonurkowie. Są wyposażeni w sonar i wodnego robota - mówi nam asp. Iwona Chruścińska.
Jak dodaje, służby przeszukują całe jezioro Kisajno. - Pojawiają się różne tezy i założenia. Miejmy nadzieję, że wszystko zakończy się szczęśliwie, ale bierzemy też pod uwagę, że możemy odnaleźć ciało mężczyzny. Szukamy do skutku - dodała.
Jak ustaliła obecna na miejscu w Giżycku dziennikarka Wirtualnej Polski Magdalena Raducha, przeszukiwany teren jest bardzo rozległy. Gdzie skierowano największe siły? - Najbardziej orientacyjny punkt to miejscowość Fuleda przy jeziorze Kisajno. To stamtąd przyszło pierwsze zgłoszenie - zdradza nam oficer prasowy PSP w Giżycku kpt. Mateusz Pupek. Jak podkreśla, strażacy wysłali do poszukiwań między innymi specjalistyczną łódź w obsadzie czterech ratowników. - Mamy też kamerę, która w sposób ciągły może monitorować obraz, a nie tylko zapis sonogramu - słyszymy.
Piotr Woźniak-Starak zaginął. Nad jeziorem Kisajno były śmigłowce
- W niedzielę o godz. 4 rano nasi ratownicy popłynęli na miejsce z policją. Prowadziliśmy czynności i znaleźliśmy kobietę, która wypadła z łodzi. O godz. 8:30 strażacy rozpoczęli poszukiwania zaginionego mężczyzny przy użyciu sonarów. Na miejscu były też śmigłowce – relacjonuje z kolei w rozmowie z Wirtualną Polską Zbigniew Kurowicki, prezes Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak dodaje, w późniejszych godzinach dowodzenie nad całą akcją przejęła policja. Kurowicki zdradza nam, że obszar poszukiwań jest bardzo duży. - To jest teren od wejścia na Łabędzi Szlak poprzez Dębową Górkę. Jezioro Kisajno to stosunkowo duży obszar, a miejsce wypadku nie było dokładnie określone – zaznacza.
Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe podobne akcje w tym miejscu prowadziło wielokrotnie. Prezes MOPR mówi, że jezioro w miejscu poszukiwań może mieć od 3 do około 15 metrów głębokości. - Chyba że obszar poszukiwań zostanie przeniesiony. Wiadomo, że motorówka się przemieszczała i dryfowała, więc jeśli trzeba będzie szukać dalej, głębokość możne dojść do 20 metrów – zaznacza.
Piotr Woźniak-Starak - kim jest?
Piotr Woźniak-Starak jest znaną osobistością świata kultury. To producent filmowy. Jest też pasierbem Jerzego Staraka - miliardera i jednego z najbogatszych Polaków. Więcej o szczegółach poszukiwań pisaliśmy TUTAJ.