Szejk Ahmed Omar przyznał się do porwania amerykańskiego reportera Daniela Pearla. Omar
zeznał przez pakistańskim sądem, że - jego zdaniem - Amerykanin nie żyje. Wcześniej zapewniał policję, że porwanemu trzy tygodnie temu dziennikarzowi nic się nie stało.
Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf uważa, że amerykański dziennikarz Daniel Pearl uprowadzony trzy tygodnie temu na terenie Pakistanu żyje. Musharraf poinformował o tym w środę podczas wspólnej konferencji prasowej z amerykańskim prezydentem Georgem Bushem w Białym Domu.
Pakistańska policja oficjalnie wyraziła w środę wątpliwości co do losu porwanego w styczniu w Karaczi amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla. Zdaniem komentatorów, oświadczenie to może potwierdzać, że dziennikarz został zabity przez porywaczy.
Ostatnie zdjęcie Pearla przekazane przez porywaczy (AFP)
Pakistańska policja aresztowała we wtorek Szejka Ahmeda Omara Sajeda - głównego podejrzanego o porwanie amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla - poinformował rzecznik policji północnopakistańskiej prowincji Pendżab. Tymczasem AFP dowiedziała się od szefa
policji w Karaczi, Tariqa Jamila, że Pearl żyje.
Ostatnie zdjęcie Pearla przekazane przez porywaczy (AFP)
Pakistańskie władze są coraz bardziej zaniepokojone losem amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla, porwanego 23 stycznia br. przez muzułmańskich fundamentalistów. Od 11 dni nie było bezpośredniego kontaktu z porywaczami.
Pakistańska policja poinformowała o formalnym aresztowaniu trzech mężczyzn, oskarżonych o udział w porwaniu amerykańskiego reportera Daniela Pearla. Aresztowania dokonano w piatek w Karachi.
Ostatnie zdjęcie Pearla przekazane przez porywaczy (AFP) Pakistańska policja zatrzymała kolejną osobę, która może pomóc w odnalezieniu porwanego dwa tygodnie temu amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla. W nocy, funkcjonariusze - szukając porywaczy - przeprowadzili rewizje w domach w: Karaczi - na południu kraju, Rawalpindi - na północy i Lahore - na wschodzie.
Ostatnie zdjęcie Pearla przekazane przez porywaczy (AFP) Pakistańska policja twierdzi, że porwany dwa tygodnie temu amerykański dziennikarz Daniel Pearl żyje. Przedstawiciele policji nie powiedzieli jednak, czy są blisko odnalezienia Pearla i ujęcia jego porywaczy.
Porwany Daniel Pearl (AFP)Pakistańska policja poinformowała we wtorek późnym wieczorem czasu lokalnego o aresztowaniu dwóch osób podejrzanych o wysyłanie maili ze zdjęciami uprowadzonego amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla.
Porwany Daniel Pearl (AFP)
Pakistańska policja poinformowała we wtorek o
zidentyfikowaniu trzech podejrzanych w sprawie porwania
amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla.
Porwany Daniel Pearl (AFP)
Ciężarna żona uprowadzonego 23 stycznia amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla wystosowała w poniedziałek rozpaczliwy apel do porywaczy jej męża; powiedziała, iż jest skłonna oddać własne życie w zamian za jego.
Ostatnie zdjęcie Pearla przekazane przez porywaczy (AFP)
Nie potwierdziły się doniesienia o tym, że w Karaczi znaleziono ciało amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla, uprowadzonego 23 stycznia br. w tym samym mieście. Potwierdzili to oficjalnie w poniedziałek przedstawiciele Departamentu Stanu i FBI. Ich zdaniem Pearl wciąż żyje, mimo sprzecznych doniesień co do jego losów.
Daniel Pearl (AFP)
Policja pakistańska ustaliła, że ostatni e-mail wysłany do prasy w sobotę, stwierdzający, że dziennikarz Daniel Pearl być może żyje, jest fałszywy. Aresztowano jego autora, 16-latka z Lahore.
Trwają poszukiwania (AFP)
Minister spraw wewnętrznych pakistańskiej prowincji
Sindh, Muchtar Szeikh wykluczył w sobotę śmierć amerykańskiego
dziennikarza Daniela Pearla, co sugerowała e-mailowa wiadomość
przesłana do amerykańskich mediów.
Ostatnie zdjęcie Pearla przekazane przez porywaczy (AFP)
Redakcja Wall Street Journal otrzymała w piątek informację, że uprowadzony w Pakistanie reporter tej gazety Daniel Pearl został zabity. Dziennik nie był w stanie tego potwierdzić i wyraził nadzieję, że informacja jest fałszywa. Wiadomość została rzekomo przysłana przez porywaczy mailem. Tymczasem AFP pisze, że dziennikarz żyje, zaś porywacze zażądali 2 mln dolarów za jego uwolnienie.
Daniel Pearl (AFP)
Indyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się w piątek do Pakistanu o podanie nazwisk trzech indyjskich urzędników, do których - według Islamabadu - dzwonili porywacze amerykańskiego dziennikarza.
Daniel Pearl (AFP)
W Pakistanie trwają poszukiwania porwanego tu przez ekstremistów islamskich reportera amerykańskiego dziennika Wall Street Journal, Daniela Pearla.
W piątek 7 grudnia mija 60. rocznica japońskiego ataku na Pearl Harbor, bazę marynarki wojennej USA na Hawajach, który był początkiem wojny japońsko-amerykańskiej na Pacyfiku.
Środowy "Washington Times" umieścił na pierwszej stronie wybity olbrzymimi literami nagłówek: "Użył tego słowa prezydent Franklin Roosevelt pod wrażeniem zbombardowania przez Japończyków Pearl Harbor (bazy amerykańskiej floty wojennej na Pacyfiku). Ameryka czuła się wówczas głęboko upokorzona".
Plakat zapowiadający film (AFP)
W jednym z kin w Kuala Lumpur, podczas projekcji najnowszego hitu Hollywood "Pearl Harbor", policja aresztowała dwóch mężczyzn. Obaj okazali się piratami - z ukrycia filmowali ekran kamerą wideo.
Na ekrany amerykańskich kin wchodzi w ten weekend film "Pearl Harbor" - megaprodukcja zrealizowana przez wytwórnię filmową Disneya kosztem 135 mln dolarów.