Pakistan: Daniel Pearl wciąż poszukiwany
Ostatnie zdjęcie Pearla przekazane przez porywaczy (AFP) Pakistańska policja zatrzymała kolejną osobę, która może pomóc w odnalezieniu porwanego dwa tygodnie temu amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla. W nocy, funkcjonariusze - szukając porywaczy - przeprowadzili rewizje w domach w: Karaczi - na południu kraju, Rawalpindi - na północy i Lahore - na wschodzie.
08.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Od ubiegłego weekendu, pakistańska policja zatrzymała już wiele osób podejrzanych o udział w porwaniu 38-letniego dziennikarza. Zatrzymany tej nocy w Karaczi mężczyzna to krewny jednego z trzech fundamentalistów islamskich z Narodowego Ruchu na Rzecz Przywrócenia Suwerenności Pakistanu, którzy przesłali mediom dwa listy elektroniczne zawierające zdjęcia Pearla związanego łańcuchami z przystawioną do głowy bronią. Ugrupowanie groziło w listach, że zabije Pearla, jeżeli Stany Zjednoczone nie wypuszczą uwięzionych afgańskich członków organizacji.
Trzech autorów listów zatrzymano we wtorek. Podczas śledztwa mieli się przyznać, że wysłali e-maile do prasy na polecenie szejka Omara - szefa nielegalnej organizacji Dżaisz-i-Mohammad. Ugrupowanie znane jest z terrorystycznej działalności w Kaszmirze. Znajduje się też na amerykańskiej liście organizacji terrorystycznych.
Pakistańska policja, która na początku tygodnia zapowiadała rychłe uwolnienie Pearla i ujęcie porywaczy, w ostatnich dniach deklaruje tylko, że w śledztwie są postępy i że czynione są wszystkie możliwe wysiłki w celu odnalezienia amerykańskiego dziennikarza. Daniel Pearl zaginął 23 stycznia w Karaczi, dokąd wybrał się jako korespondent gazety Wall Street Journal, by nawiązać kontakt z islamskimi fundamentalistami. (an)