paweł rabiej(strona 4/7)

- Pani minister Zalewska szybuje w zupełnie innej rzeczywistości. Młodzież jest przerażona chaosem, który zapanował po deformie edukacji. Do pani minister nie trafiają żadne argumenty. Zachowuje się tak: wprowadziłam reformę, jest świetna, reszta jest na waszej głowie. Fakt kumulacji dwóch roczników jest obiektywny. Niestety pani minister nam tego piwa nawarzyła. Smuci nas takie podejście ze strony minister: to nie nasz problem. Być może dlatego daje drapaka i ucieka do Brukseli - mówił wiceprezydent Paweł Rabiej w programie "Tłit".

Karol Guzikiewicz, wiceszef stoczniowej Solidarności w Gdańsku, chce zamknąć drzwi bramy św. Brygidy dla radnych PO i Koalicji Obywatelskiej. Sprawa ma związek z zamieszaniem wokół pomnika ks. Henryka Jankowskiego. - Z całym szacunkiem, ale to pomieszanie pojęć. Oni nie są papieżem, nie będą decydować, kto wchodzi do kościoła. To jakieś postawienie rzeczy na głowie. Podobnie jak to, że ten związek ciągle posługuje się nazwą "Solidarność". Mocno kwestionowałbym prawo do używania przez nich tej nazwy - komentował w programie "Tłit" wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej. Odnosząc się do decyzji o odebraniu honorowego obywatelstwa prałatowi, stwierdził: "Podoba mi się ta decyzja, choć pewnie była trudna dla rady miasta Gdańska. Nie powinno być pomników dla osób, wobec których są tak uprawdopodobnione zarzuty o pedofilię".

Rzecznik Praw Dziecka wezwał Rzecznika Praw Obywatelskich do interwencji ws. deklaracji LGBT+ wprowadzonej w warszawskich szkołach. W jego ocenie, może ona łamać konstytucję. Sprawę komentował w programie "Tłit" wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej. - Nie oceniam tego pana jako osoby wielce kompetentnej, cieszy mnie raczej głos RPO, który mówi jednoznacznie, że to powinno być załatwione, z kwestią równości trudno dyskutować. Nie rozumiem ataków, fantazmatów, że chcemy uczyć masturbacji w przedszkolach, co jest absolutną bzdurą. Mówimy o sprawach absolutnie fundamentalnych - szacunku dla drugiego człowieka, co bardzo pięknie powiedziała też uczestniczka powstania warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska - mówił Rabiej. Odniósł się też do słów Zofii Klepackiej, która stwierdziła, że nie o "taką Warszawę" walczył jej dziadek. - Polecam pani Klepackiej posłuchanie pani Traczyk-Stawskiej. Przyda się - odpowiedział Rabiej.

- To nie był zamach na prezydenta Adamowicza, tylko na polskie państwo, bo samorząd jest jego elementem, dlatego każdy powinien tu być. Ja nie rozumiem dlaczego Jarosława Kaczyńskiego nie było na minucie ciszy w Sejmie, dlaczego zawsze, gdy umierają wielcy Polacy - Kutz, Wajda, jego nie ma - mówił Wirtualnej Polsce Paweł Rabiej.

- Mój prywatny pogląd nt. pomnika ks. Jankowskiego jest zbieżny z poglądem prezydenta Gdańska. Ceniąc zasługi prałata dla Solidarności, uważam, że powinien on zniknąć z reprezentacyjnych ulic miasta - powiedział wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej w programie "Tłit".

- Tam jest bardzo głęboki kryzys, który Morawiecki i Kaczyński próbują przykryć gestami. Coraz więcej osób w kierownictwie PiS zdaje sobie sprawę, że to moralny rozkład, że doszli do ściany. Wiarygodność i reputacja legły w gruzach - mówił Paweł Rabiej w programie "Tłit". - Po 3 latach PiS jest taka atmosfera zniechęcenia, jak po 8 latach PO. PiS na własne życzenie bardzo szybko się zużył jako partia rządząca. Podejmowali decyzje sprzeczne z oczekiwaniami Polaków - ws. relacji z UE, edukacji, praworządności. Będą to pudrowali, ale nie przykryje to prawdy, że ta ekipa doszła do kresu i nic dobrego z siebie już nie wyda - dodał.

- Kaczyński ma bardzo głęboki kryzys. Rozczarował się Morawieckim. Miał być europejski premier, a mamy osobę, która baja i co otworzy usta, naraża polską reputację na szwank. Kaczyński ma z nim poważny problem - stwierdził wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej w programie "Tłit". Pytany o wotum nieufności dla rządu, dodał: "Wiele osób odczuwa, że tam jest głęboka moralna zgnilizna. To, co dzieje się wokół KNF, napawa ludzi niesmakiem. Moralnie to absolutny kryzys i końcówka wiarygodności".

- Trudno mieć żal do kogoś, że przejmuje posłów z innej partii, gdy nadarza się taka okazja. Raczej bym miał żal do kolegów, że zdecydowali się na to - tak Paweł Rabiej zareagował na pytanie, czy ma żal do Grzegorza Schetyny. - To było niepotrzebne, wpłynie też na ich wizerunek publiczny. Mam tylko nadzieję, że nie wpłynie źle na potencjał rozwoju koalicji. Jest potrzebna, jeśli myślimy o wygraniu wyborów do Sejmu i PE - podkreślił.