Zespół Rafała Trzaskowskiego uznał, że potrzebuje szkoleń
Prawie dwa miliony złotych - taką kwotę warszawski ratusz ma przeznaczyć na szkolenia. Urzędników czeka między innymi trening medialny. Ekspert ocenił, że prezydent stolicy wygląda na spiętego, a jego zastępca nie jest przygotowany do wystąpień, ale "ogólnie nie jest źle".
O przeznaczeniu 1,83 mln zł z budżetu miasta na szkolenia dla ratusza poinformował "Super Express". Jak podaje, w ramach programu "Lider Zmiany w Samorządzie Warszawskim" urzędnicy będą między innymi uczyć się "zarządzania zmianą i czasem" oraz uczestniczyć w "treningu medialnym".
Dziennik zapytał eksperta, czy taki trening przyda się przedstawicielom warszawskiej władzy. Jak ocenił politolog Bartłomiej Biskup, "ogólnie nie jest źle". Ma jednak kilka "ale".
- Rafał Trzaskowski nie ma jakiegoś strasznego problemu, ale rzeczywiście może sprawiać wrażenie człowieka spiętego. Chyba właśnie nad tym powinien trochę popracować, bo po kampanii próbuje odciąć się od wizerunku polityka zbyt sztywnego - tłumaczył.
Zastępca potrzebuje szkolenia
Ekspert bardziej surowo potraktował zastępcę prezydenta Warszawy Pawła Rabieja. - Tutaj przydałoby się szkolenie z sytuacji kryzysowych w mediach. Czyli jak przygotowywać się do wystąpień i odpowiadać na pytania - mówi Biskup.
Do sprawy odniósł się rzecznik stołecznego ratusza. Według niego informacja o skzoleniach to fake news.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl