Białostocka prokuratura skierowała w środę do sądu akt oskarżenia przeciwko lekarce i technikowi z Ośrodka Onkologicznego w Białymstoku. Zarzuciła im narażenie zdrowia, a nawet życia pacjentek poparzonych w czasie zabiegów.
Białostocki sąd zażądał w czwartek pełnej, aktualnej informacji na temat miejsca pobytu i sposobu leczenia dwóch pacjentek, poparzonych w ubiegłym roku podczas radioterapii w Białostockim Ośrodku Onkologicznym.
Pięć poparzonych pacjentek w Białostockim Ośrodku Onkologicznym pojedzie na leczenie do Francji. Jedna z kobiet wyjeżdża na operację już w czwartek. Będzie leczona w Instytucie Curie w Paryżu - poinformowała rzecznik Ministra Zdrowia Renata Furman.
Lekarce z Ośrodka Onkologicznego w Białymstoku prokuratura postawiła zarzut narażenia jednej z pacjentek poparzonych przy naświetlaniu niesprawnym aparatem na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia.
Białostocki sąd postanowił we wtorek
zaczekać na zakończenie leczenia w Gdyni pacjentki poparzonej w
Ośrodku Onkologicznym w Białymstoku, z rozpatrzeniem jej pozwu
o 100 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy.
Zarzut narażenia pacjentek na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, postawiła w środę białostocka prokuratura pracownikowi Ośrodka Onkologicznego, w którym niesprawny aparat do naświetlania poparzył pięć kobiet.