Nikt nie zmienił kanonu lektur szkolnych, który jeszcze niedawno był ostro skrytykowany przez ekspertów i nauczycieli - alarmuje "Dziennik". Gazeta pisze, że maturzysta, który nie skończył klasy humanistycznej, będzie podchodził do egzaminu dojrzałości, nie znając twórczości żadnego przedstawiciela światowego romantyzmu. A polskich literatów pozna jedynie we fragmentach. MEN tłumaczy, że zmian nie dokonano, bo uczniowie i tak by tych dzieł nie czytali.