W gabinecie marszałka woj. małopolskiego, Witolda Kozłowskiego, pojawiły się szafy z lustrem weneckim, w których siedzieć ma dwóch prywatnych ochroniarzy. Były wicemarszałek, Tomasz Urynowicz, zgłasza sprawę służbom i jak twierdzi "za tę fanaberię płacimy my wszyscy".