Marszałek województwa traci prawo jazdy. Nagranie ujawnia, jak jechał
Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński stracił uprawnienia do kierowania pojazdami po zderzeniu na S3. Na opublikowanym w sieci nagraniu z rejestratora widać, jak doszło do kolizji.
Co musisz wiedzieć?
- Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński brał udział w groźnej kolizji na drodze S3 między Sulechowem a Zieloną Górą, prowadząc służbową skodę.
- Policja odebrała mu uprawnienia do kierowania pojazdami, a sprawa trafi do sądu.
- Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę w drugim aucie.
- Marszałek był trzeźwy i nie wymagał pomocy medycznej, po incydencie wrócił do pracy.
Pierwsze informacje o groźnym zderzeniu na S3 w Lubuskiem przekazał reporter RMF FM. W czwartek rano doszło tam do kolizji dwóch aut osobowych: zielonego bmw i czarnej skody. Za kierownicą skody siedział marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński z Platformy Obywatelskiej. Potwierdził to rzecznik marszałka Zdzisław Haczek w rozmowie z dziennikarzem RMF FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak przemówił z kosmosu. Pokazał, jaki ma widok z okna
Kolizja na S3. Jest nagranie z rejestratora
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę w drugim pojeździe. Na filmie, który trafił do mediów społecznościowych, widać, jak kierujący skodą próbuje wyprzedzić bmw, po czym zajeżdża mu drogę i uderza w bok auta.
Następnie skoda uderza w barierki energochłonne. Marszałek jechał wtedy ze swojego domu w Słubicach do pracy w Zielonej Górze.
Marszałek stracił prawo jazdy
- Kierującemu skodą odebrano uprawnienia do kierowania pojazdów - powiedziała dziennikarzowi RMF FM podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Po kolizji okazało się, że Marcin Jabłoński był trzeźwy i nie potrzebował pomocy medycznej. Po wszystkim wrócił do swoich obowiązków służbowych.
Policja podkreśla, że wyjaśnianie wszystkich okoliczności wypadku nadal trwa. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, gdzie zostaną rozstrzygnięte ewentualne konsekwencje dla marszałka województwa.
Źródło: RMF24