- Po ostatnich wypowiedziach szefowej KE Ursuli von der Leyen odnoszę wrażenie, że tu nie chodzi o żadną praworządność - stwierdziła w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" I prezes SN Małgorzata Manowska. Dodała, że nie rozumie, dlaczego mimo likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, kara jest naliczana. - Ja już nie zamierzam wydawać żadnych zarządzeń, wstrzymujących od orzekania sędziów legalnie powołanych w Rzeczypospolitej Polskiej. Co mogłam, już zrobiłam - dodała.