- Chcemy zresetować stosunki z Polską. Mamy zbyt wiele wspólnych interesów, by nasze relacje były przez problemy mniejszości, które nie są tak dramatyczne, jak się je przedstawia w Polsce - sugeruje w rozmowie z WP szef litewskiego MSZ Linas Linkevicius. Polityk przyznaje jednak, że nie ma racjonalnego uzasadnienia dla pozbawiania litewskich Polaków prawa do polskiej pisowni swoich nazwisk w dokumentach. Szef litewskiej dyplomacji przyznaje też rację Donaldowi Trumpowi w sprawie NATO. I radzi Polsce, by nie pomagała Białorusi w jej projekcie budowy elektrowni atomowej. – Oczekujemy od Polski solidarności – mówi Linkevicius.