Wysiadały mi po kolei wszystkie organy. Człowiek przy takim bólu nie może się ruszyć. Leży w pampersie i nie może nic - mówi Barbara Dziuk. COVID-19 dopadł ją w marcu 2021 roku. Dziś opowiada o swoim dramacie i cudzie, którego - jak uważa - doznała dzięki Bogu. Parlamentarzystów, w tym z własnego klubu, negujących sens szczepień, ocenia krótko: - To cynicy, dla których polityka jest ważniejsza niż ludzkie życie.