Prof. Gut: Spadek w liczbie zachorowań? To nietypowy tydzień
- Osoby chore mogą opóźniać pójście do lekarza - komentował prof. Włodzmierz Gut. Wirusolog odniósł się do poniedziałkowej liczby zakażeń koronawirusem, która jest mniejsza od statystyk sprzed siedmiu dni.
W poniedziałek rano resort zdrowia poinformował o niecałych 10 tys. potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem. W szpitalach zajętych jest 32 656 z 43 930 łóżek covidowych, ponad 3 tys. pacjentów podpiętych jest pod respiratory.
Na pierwszy rzut oka można byłoby zauważyć poprawę. Dokładnie siedem dni temu pozytywny test na COVID-19 otrzymało niecałe 17 tys. osób. Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Państwowego Zakładu Higieny, w rozmowie z PAP tłumaczy, jak powinno się interpretować te dane.
- To bardzo nietypowy tydzień, bardzo zamknięty, rodzinny i nawet osoby chore mogą opóźniać pójście do lekarza - przyznaje lekarz.
I dodaje, że spadek może być "świąteczny", wynikający z "niechęci do psucia sobie świąt myśleniem o chorobie". Według profesora dopiero kolejne dni pokażą realną skalę zakażeń koronawirusem.
- Bardzo bym się cieszył, gdyby rzeczywistość (w związku z liczbą zakażeń - przyp. red.) była taka, jak wychodzi w tej chwili, ponieważ wskazywałoby to, że zaczyna się nam poważny spadek - przekazał Gut.
Lekarz był też dopytywany o liczbę zgonów. - Proszę pamiętać, że jest ona opóźniona o ok. 2-3 tygodnie w stosunku do liczby zachorowań. Umieralność wynosi od dłuższego czasu ok. 3 proc. wszystkich przypadków - podkreślił wirusolog z PZH.