laos

Tragedia w jednym z laotańskich ośrodków turystycznych. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zmarło tam pięciu turystów. Jedna osoba walczy o życie w szpitalu. Prawdopodobnie zatruli się metanolem.

Ponad sto rodzin z północnego Laosu odmawia przesiedlenia. W miejscu ich domów ma powstać trasa szybkiej kolei łączącej Laos z Chinami. Projekt o wartości 6 miliardów dolarów stanął pod znakiem zapytania.

Edyta i Piotr to Polacy, którzy kilka miesięcy temu ruszyli w podróż życia. Koronariwus pokrzyżował ich plany kiedy byli w Laosie. Zamieszkali więc w Vang Vieng – mieście bez zachorowań na koronawirusa. Opowiadają, jak Laotańczycy podchodzą do narodowej kwarantanny. I wyjaśniają, dlaczego na razie nie planują powrotu do Polski.

Jak podaje agencja KPL, w Laosie doszło do katastrofy zapory wodnej. W jej wyniku zginęło wiele osób, setki uznano za zaginione. Tama, która obecnie jest w budowie, runęła w poniedziałek wieczorem, uwalniając pięć miliardów metrów sześciennych wody.

Do makabrycznego morderstwa doszło w Laosie, gdzie mężczyzna zabił siekierą swoją ciężarną żonę. Najbardziej szokujący był jednak motyw zbrodni, bo do zabójstwa doszło z powodu... płodu dziecka - podaje agencja AFP powołując się na doniesienia lokalnej prasy.

Laotański sąd zdecydował o natychmiastowej
deportacji pięciu europejskich działaczy demokratycznych,
aresztowanych w październiku podczas protestów w stolicy
tego kraju - Vientiane. Skazano ich także na kary 2
lat więzienia w zawieszeniu.

Przed sądem w stolicy Laosu - Vientiane stanęła w
czwartek australijska para, odpowiadająca za kradzież - jak głosi
akt oskarżenia - co najmniej 130 kg szafirów o wartości 6,2 milionów dolarów.