Kiedy jesienią 1982 roku pierwsze plansze z jego przygodami ukazywały się na łamach raczkującej „Fantastyki”, nikt nie przypuszczał, jaką rolę odegra w historii polskiego komiksu. Zresztą samo sformułowanie polski komiks większość krytyków traktowała wtedy jako uszczypliwy żart. Jednak sam Funky Koval – bo o nim mowa –nic sobie z tego nie robił. Ciekawe, czy jego kariera potoczyłaby się tak samo, gdyby nie nazywał się Funky Koval, lecz, zgodnie z pierwotnym zamysłem, Punky Rock...?