Wysokie ciśnienie
Tragikomiczna historia o pożądaniu
Skromną książeczkę Mahlera możemy czytać na dwa sposoby. Z pewnością jesteśmy w stanie przekartkować ją w ciągu pięciu minut, wychwytując podstawowy przekaz. Lepiej jednak uważnie, kadr po kadrze, bawić się w odnajdywanie szczegółów składających się na pełną ironii, sarkazmu i świetnego poczucia humoru całość. Austriak należy bowiem do grona tych artystów, którzy starają się wypracować indywidualny język narracji obrazkowej.
W jego przypadku jest to minimalistyczna, zredukowana kreska, posługiwanie się symbolami w dymkach zamiast tekstu, a także dbałość o sekwencje obrazów. Dzięki temu „Pragnienie” przypomina rozbudowane story-board filmu animowanego. Tomik zawiera cztery opowiadania połączone postacią głównego bohatera, nieznanego z imienia mężczyzny pod krawatem. Ten dziwny osobnik wyraźnie podłamany brakiem partnerki chwyta się desperackich sposobów, by zaspokoić tęsknotę za bliskością (oraz żądzę). Podrywa w barze kobietę po przejściach, próbuje uwieść sąsiadkę, ale jest tak spięty, że nawet z prostytutką nie udaje mu się dogadać. Mały człowieczek miota się niemiłosiernie i aż kipi od emocji, co Mahler doskonale potrafi przedstawić za pomocą kilku prostych kresek. „Pragnienie” to dynamiczna historia, w której komizm współgra z tragedią. I nie ma w niej żadnej fałszywej nuty.
Nicolas Mahler „Pragnienie”,
Ladida Books, Warszawa 2006, s. 96, 21,90 zł
Sebastian Frąckiewicz