kłodzko(strona 4/9)

To nie jest spokojna Wielkanoc dla mieszkańców Kłodzka. W święta przy moście w Podtyniu znaleziono pocisk przeciwpancerny z czasów II wojny światowej. Na miejscu musieli pojawić się saperzy, którzy zabezpieczyli niewybuch.

Koronawirus w Polsce. Starosta powiatu kłodzkiego, Maciej Awiżeń zaapelował do mieszkańców o rozsądek i stosowanie zasad reżimu sanitarnego. Wszystko przez dramatyczną sytuację w szpitalach w regionie. Na oddziałach covidowych zajęte są niemal wszystkie łóżka, bardzo dużo osób leży także pod respiratorami i high-flowami.

Firma Ski-Raft z Ławicy co roku organizuje spływy pontonowe na Nysie Kłodzkiej. Przed rozpoczęciem każdego sezonu pracownicy organizują akcje sprzątania rzeki. Jej efekty odsłaniają prawdę o zachowaniu mieszkańców regionu. W tym roku tylko na odcinku 2,5 km zebrano kilkadziesiąt worków odpadów, w których znalazły się nawet sprzęty AGD.

Samorządowcy z dwóch powiatów wystosowali apel do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wójtowie i burmistrzowie podkreślają, że droga ekspresowa z Wrocławia do Kłodzka musi powstać jak najszybciej, bez względu na to, jaki wariant jej przebiegu zostanie wybrany.

Wojewoda dolnośląski stale zwiększa liczbę łóżek w szpitalach w regionie. Tym razem 15 miejsc więcej ma zapewnić placówka w Polanicy-Zdroju. Niestety, epidemia COVID-19 w naszym kraju nie zwalnia.

W czwartek w Kłodzku doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Z budynku byłej hurtowni "Domino" przy ul. Łukasińskiego oderwał się tynk, który spadł wprost na stojący samochód. Popadający w ruinę obiekt staje się coraz większym zagrożeniem dla ludzi.

COVID-19 znów groźny. Świadczy o tym wzrost liczby zakażeń w całym kraju. Odbija się to m.in. na kolejkach do punktów wymazu. W Kłodzku na test na obecność koronawirusa znów trzeba czekać bardzo długo. Ostatni raz takie oblężenie widziano jesienią.

Wojewoda dolnośląski reaguje na wzrost liczby zakażeń w regionie. 9 marca wydał decyzją o zwiększeniu liczby łóżek covidowych w powiecie kłodzkim. Decyzja dotyczy szpitali w Kłodzku oraz Polanicy-Zdroju.

Policjanci i funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej w Kłodzku zatrzymali mężczyznę podejrzanego o prowadzenie plantacji marihuany i posiadanie narkotyków. 34-latkowi grożą teraz poważne konsekwencje.

Łukasz B. trafił do zakładu karnego w Kłodzku w związku z morderstwem 3-letniej Hani. Mężczyzna nie ma w areszcie łatwego życia. W ostatnich dniach z budynku dochodziły wulgarne okrzyki pod adresem oskarżonego o zabójstwo dziewczynki.

W środę, 3 marca odbył się pogrzeb 3-letniej Hani. Dziewczynka straciła życie z powodu nieodpowiedzialności i brutalności swoich opiekunów. Jej matce i konkubentowi postawiono zarzut zabójstwa dziecka za szczególnym okrucieństwem. Sprawą zajął się sam Zbigniew Ziobro.

19-letni mieszkaniec Polanicy-Zdroju zgłosił na policję włamanie do nieczynnego lokalu usługowego. Mundurowi przyjechali na miejsce zdarzenia i zatrzymali włamywacza. Za kratki trafił jednak również zgłaszający przestępstwo, bo... był poszukiwany przez sąd.

Nowe ustalenia ws. śmierci 3-latki z Kłodzka. Do brutalnego pobicia dziewczynki przyznał się ojciec dziewczynki. Hania miała być przez niego regularnie bita. - Za takie bestialstwo prokurator będzie się domagać najsurowszej kary - przekazał prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Sekcja zwłok zmarłej Hani z Kłodzki wykazała, że u 3-latki doszło do "bardzo poważnych obrażeń jamy brzusznej". Dlatego też doszło do zmiany zarzutów względem matki dziewczynki i jej konkubenta. Śledczy oskarżają parę o znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwo. Rodzice Hani przyznali się do jej pobicia.

Trwają czynności w sprawie śmierci 3-letniej Hani z Kłodzka. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że dziecko zmarło z wychłodzenia, ponieważ matka za karę oblewała je zimną wodą. Sekcja zwłok wykazała jednak, że przyczyną zgonu było pobicie. W czwartkowy wieczór w mieszkaniu, w którym doszło do tragedii, odbyła się wizja lokalna.

Sekcja zwłok wykazała, że ciężkie pobicie było przyczyną śmierci 3-latki z Kłodzka - poinformował Zbigniew Ziobro. Wcześniej mama dziewczynki utrzymywała, że polewała je zimną wodą, by ukarać ją za zmoczenie się w nocy. Miało to doprowadzić do wyziębienia organizmu.

Kłodzko - to tu rozegrał się dramat 3-letniej Hani. Śmierć dziewczynki niewątpliwie wstrząsnęła opinią publiczną. Matka Hani miała za karę wsadzić ją pod zimny prysznic. Dziewczynka straciła przytomność, nie udało się jej uratować. Sąsiedzi twierdzą, że tragedii można było uniknąć.

Śmierć 3-letniej dziewczynki w Kłodzku wstrząsnęła całą Polską. Mała Hania miała umrzeć po tym, jak matka za karę wsadziła ją pod zimny prysznic. - To nie była patologiczna rodzina - powiedziała sędzia Marzena Rusin-Gielniewska.

Koszmarna śmierć 3-letniej dziewczynki w Kłodzku wstrząsnęła całą Polską. Mała Hania miała umrzeć po tym, jak matka za karę wsadziła ją pod zimny prysznic. W sprawie pojawiają się nowe doniesienia.

W ubiegły piątek w Kłodzku doszło do tragedii. W jednym z mieszkań życie straciła 3-letnia dziewczynka. W wyniku działań matki najprawdopodobniej doszło do wyziębienia organizmu dziecka. Pojawiły się nowe fakty w tej wstrząsającej sprawie.