RegionalneWrocławŚmierć 3-letniej Hani. Zatrważające wyniki kontroli

Śmierć 3‑letniej Hani. Zatrważające wyniki kontroli

Śmierć 3-letniej Hani. Zatrważające wyniki kontroli
Śmierć 3-letniej Hani. Zatrważające wyniki kontroli
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera
18.04.2021 20:11

Znane są wyniki kontroli Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kłodzku ws. 3-letniej Hani. Pracownica MOPS miała wiedzę na temat znęcania się nad małą dziewczynką. Po tragedii kobieta straciła pracę.

O ustaleniach kontroli w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Kłodzku poinformowało Radio Wrocław. Przypomnijmy, że to właśnie w tym mieście w lutym doszło do śmierci 3-letniej Hani. Jej rodzice początkowo twierdzili, że dziewczynka była polewana za karę zimną wodą, po czym straciła przytomność.

Prawda okazała się zupełnie inna. Hania była regularnie bita przez matkę Lucynę K., jak i jej konkubenta - Łukasza B. To właśnie 25-latek kopnął 3-latkę w brzuch, co spowodowało u niej poważne obrażenia wewnętrzne. U dziewczynki doszło do pęknięcia śledziona i wątroby.

Śmierć 3-letniej Hani. Zatrważające wyniki kontroli

Kontrolę w MOPS w Kłodzku zarządził burmistrz Michał Piszko, który postanowił sprawdzić, jak funkcjonuje program asystenta rodziny. Wynika z niego, że pracownica zajmująca się rodziną Hani doskonale wiedziała o tym, co dzieje się w rodzinie.

Opiekunka była świadoma tego, że 3-latka jest bita, odnotowała u niej obecność siniaków. Zgłoszenia na temat częstych awantur i krzyków w mieszkaniu otrzymywała też od sąsiadów. Kobieta nie wykonała jednak żadnego ruchu, nawet po interwencjach policji - podaje Radio Wrocław.

Liczne skargi sąsiadów na zachowanie Lucyny K. sprawiło, że pracownica MOPS zalecała matce Hani, by po prostu unikała kontaktu z innymi mieszkańcami. Opiekunka nie odnotowała też tego, że dziecko nie żyje.

W notatkach pracownicy MOPS, już po tragicznych zdarzeniach, znalazła się adnotacja o konieczności zgłoszenia się dziewczynki u lekarza "z powodu częstego płaczu i nadmiernego łaknienia". Po tych wydarzeniach opiekunka straciła pracę.

Lucyna K. i Łukasz B. przebywają obecnie w areszcie. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 30-latce i jej 25-letniemu partnerowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Lucyna K. ma jeszcze dwie córki - starsza z nich ma 8 lat, młodsza - 10 miesięcy.

źródło: Radio Wrocław

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także